W jednym z poprzednich filmów Tarantino/Rodrigueza (Grindhouse, Kill Bill?) był zwiastun "Machete". W życiu bym się nie spodziewał, że rzeczywiście taki film powstanie. Byłem przekonany, że nakręcili wyłącznie zwiastun w swoim świetnym stylu. No cóż, miłe zaskoczenie! Jest na co czekać :)
nie mieli pojęcia o czym zrobić film, więc postanowili nakręcić coś czego już mają trailer - zaoszczędzenie czasu i pieniędzy ;D
zastosowali jedną z podstawowych koncepcji logistycznych - cost management :P... dokładnie jak wyżej - film powstanie od zwiastuna strony ;>
film podobno powstaje, ponieważ Tarantino i jego spółka dostawali multum mail'i od filmowych maniaków, z pytaniami o zwiastun Machete.