W ŻYCIU NIE OBEJRZĘ FILMU RODRIGUEZA TOTALNE NIEPOROZUMIENIE
AJAJAJ... ZŁE TO FILMY ALE BEZNADZIEJNE ACH! NIEPOROZUMIENIE!
oj tam, tak to jest jak sie nie kuma konwencji.
proszę Cię jakie komedie romantyczne??? chyba młodym chłopcom podobają się tylko takie filmy typu maczeta
nie twoj klimat, dla mnie tam pila XXX to dno.
malo kto wie ale "maczeta" miala byc dla jaj, reklamowka nieistniejacego filmu na poczatku death proof, specjalnie przekolorowana zeby wpasowac sie w klimat tego filmu, ale fani rezysera naciskali aby taki film powstal i rzeczywiscie powstal.
Intryguje mnie, czy naprawdę widziałaś ten film i Ci się nie spodobał, czy założyłaś, że będzie marny i postanowiłaś poinformować o tym Świat;) Wszyscy wiemy, że Rodriguez ma specyficzny styl, który nie podchodzi każdemu;) Mi osobiście nie przeszkadza, jest przerysowany, barwny, mocno przesadzony i kiczowaty ale jak mówią: O gustach się nie dyskutuje;)
Jeśli nie lubię melodramatów to ich po prostu nie oglądam;)
nie nie widziałam tego filmu piszę sobie bo się nudzę -- tak wytrwałam całe 40 minut --
No już dobrze sorry pisałem pod wpływem emocji. Zajrzałem do Twoich ulubionych filmów i zobaczyłem "Życie biurowe" szacunek :) Mógł Ci się film nie podobać, szanuje to ale nie pisz, że jest G. i totalnym nieporozumieniem, bo w swoim gatunku prawie nie ma sobie równych. Nie lubisz takich filmów, nie oglądaj. Ja nie lubię Shreka, Epoki Lodowcowej i nie oglądam tego typu filmów bo wiem, że mi się nie spodobają. Też mógłbym obejrzeć i potem wejść na forum i napisać, że są totalnym nieporozumieniem.
Klasyfikowanie "wszystkich" filmów Rodrigueza na podstawie "Maczety", to nieporozumienie, ale całkowicie rozumiem Twoje odczucia, bo sam też dałem 1/10 (bądź bohaterem na FW ;)). Film jest taki, jaki miał być, jak złom, który zostaje po pięknym BMW. Lepiej byłoby, gdyby nie powstał, ale fakt - fani się uparli. Ja nie przestanę oglądać "jego" filmów, bo ten był takim skokiem w bok, a takie rzeczy, to zwykle się za pierwszym razem wybacza. Jeśli powstanie druga część "Maczety", zapowiedziana na końcu filmu, to wrócę tu i powiem, że Rodriguez "poszedł w komercję".
Nie był skokiem w bok, bo Rodriguez całą kiczowatość tego filmu zaplanował. To jest właśnie to co należy w Maczecie docenić, że nie dzieje się tu nic przez przypadek. To jest hołd dla kina z najniższej półki.
Nie mogę się doczekać 4. części - Maczeta w kosmosie, zapowiada się totalna kaszana artystyczna.