Na filmie byłem czwartego września tego roku. Współczuję wszystkim rodakom czekania aż trzy miesiące na polską premierę najnowszego filmu Rodrigueza. Jednak teraz do polskiej premiery został... jeden dzień! W związku z tym, ci którzy film będą oglądać film jutro lub później, niech spodziewają się tego:
- Film, pomimo tego w jaki sposób był reklamowany, nie jest aż taki brutalny. Oczywiście, jest kilka ostrych scen, np. scena ukrzyżowania (według mnie jedna z ostrzejszych scen kiedykolwiek nakręcona przez Rodrigueza).
- Jest kupa humoru (sławna już scena z jelitami, lub reklama telewizyjna hitmana Osirisa Amanpoura i jego numeru telefonu: 1-800-Hitman). Humor ten występuje także w niektórych tekstach (spodziewajcie się tego, że Booth powie w jednej scenie kwestię ze zwiastunu tego filmu na początku "Planet Terror" - "Właśnie zadarłeś... z niewłaściwym... Meksykańcem...") i muzyce w "pornograficznych" scenach.
- Golizny też jest trochę, widzimy "figury" np: żony i córki Bootha, Sartany (Alba, tak naprawdę była ubrana w tej scenie, ale nie w filmie)... Niektóre sceny z golizną lub seksualnością zawierają muzykę stylizowaną na muzykę z filmu pornograficznego... i to jest śmieszne (patrz: powyżej).
- Muzyka w filmie jest naprawdę dobra. I to nie tylko piosenki lub utwory instrumentalne "wykorzystane" w filmie. Muzyka grupy Chingón (której liderem jest Rodriguez z paroma kumplami) naprawdę pasuje do filmu, zwłaszcza przy końcu. Polecam wsłuchać się w muzykę w ostatniej scenie Torreza i McLaughlina...
- Aktorstwo! Ludzie, 98% aktorstwa jest tu bardzo dobre lub wyborne! Najlepiej według mnie wypadł Don Johnson, którego postać Vona Jacksona jest moją ulubioną postacią całego filmu. Warto wspomnieć też, że Steven Seagal w większej części parodiuje sam siebie. Jeff Fahey jest też dobry, De Niro - jak zawsze. Trejo - powodzenia w dalszej karierze. Nawet Lohan zagrała tu nieźle. Poza tym, ma ona tylko 10-15 minut występu, także wiadomość do tych co nie mogą jej znieść: nie martwić się! Jednak trzeba przyznać, że niektóre reakcje Jessici Alby (jej krzyki i emocje - widać, że tylko gra; a jej scena przemowy na masce samochodu kończy się bardzo "wygraną" miną).
- Film może miejscami wydawać się przynudnawy, zwłaszcza gdzieś w połowie... ale ta część nie jest BARDZO nudna. Coś sie dzieje, tylko bez walk i przemocy. Za to tę część wynagradza ostatnie 30 minut i bardzo zaskakujące zwroty akcji w tym czasie...
- Zwrócie uwgę na małe rólki w tym filmie, a zobaczycie starych kumpli jednego z dwóch reżyserów. Doktor Felix, dwie stuknięte bliźniaczki, załapali się nawet Tom "Seks Maszyna" Savini oraz Tito Larriva (ale jego jest bardzo, ale to bardzo trudno poznać - jest to facet któremu Sartana wyłupuje oko butem).
I idźcie jutro do kina, dajcie zarobić twórcom tego bardzo dobrego filmowi! Dajmy szansę zarobić mu więcej niż w USA!!!