Film jest tak kiczowaty, że aż zajebisty. Dobre laski, flaki latają, przerysowana historia, no i S. Segal w roli zbira - nie ma nic lepszego na wieczorek we dwoje. hehe
We dwoje ale raczej z kumplem bo wątpię, żeby płeć przeciwna była tym hardcorem zainteresowana.
Bardzo dojrzała i merytoryczna wypowiedź! Brawo! Ocenianie dziewczyn to nie na tym portalu ^^.
Ja jednak pozostanę przy swoim zdaniu - Rodriguez w czystej postaci + kicz wyniesiony do rangi sztuki.
Zauważ jednak, że taki był zamysł - to nie jest świetny film, przy realizacji którego komuś powinęła się noga i wyszło gorzej, niż miało. Ten film miał być brutalny, naiwny, prosty i kiczowaty - i taki właśnie jest:)