Maczeta

Machete
2010
6,4 106 tys. ocen
6,4 10 1 105631
5,8 39 krytyków
Maczeta
powrót do forum filmu Maczeta

Ludzie

ocenił(a) film na 8

Ludzie ale wy jesteście beznadziejni. Ten film jest robiony typowo dla zwały żeby ponabijać się z dennych filmów akcji. Przecież Tarantino i Rodrigez z takich filmów słyną. Jak
podchodzicie do oglądania Maczety z nastawieniem ze to będzie normalny film to sie
zawiedziecie. Ale za to jak wasze nastawienie będzie takie ze to jest szydera z każdego filmu
akcji to wam się spodoba.

Ps. odsyłam do wywiadu z reżyserem na temat filmu

Jarzombs

ale tam nie ma czym sie zachwycac... obojetne czy to pastisz, komedia, film dokumentalny, anime...
on po porostu jest słabiutki - niczym nie zaskakuje, niczym nie bawi, niczym nie epatuje...
nie ma sensu sie upierac ze mozna w nim sie z czegos nabijac, bo nie mozna... nie ma zwyczajnie z czego

do tego filmu pasuje haslo: nudny

ocenił(a) film na 8
Bakszysz

Ale widząc Jessicę pod prysznicem, to mi stanął ;) nie był nudny.

ocenił(a) film na 1
Jarzombs

No w końcu ktoś mądrze prawi. Podpisuję się pod Twoimi słowami.

użytkownik usunięty
Jarzombs

Zgadzam się z przedmówcą. Film mnie naprawdę rozbroił. Szczególnie ten wjazd na terytorium Von 'Pronga' ;]

W końcu.. Machete don't text, Machete improvise...

użytkownik usunięty

To strasznie łatwo Cię rozbroić. Jak starą, zgasłą petardę rzuconą na śnieg.

ocenił(a) film na 8

Jak nie rozumiesz kina Tarantinio i Rodrigeza to nie oglądaj. Wszystkie filmy kotre oni robią są na zwale produkowanie. Nie ma ani jednej poważnej produkcji. A jeżeli ty nie widzisz aluzji do tych wszystkich dennych filmów akcji to dziwie ci się. Przykład scena w szpitalu jak ukrył sie pod tym wózkiem i przejechał przez te drzwi. najpierw go nie ma potem się pokazuje. Co w tym zabawnego. W filmach akcji cały czas jest taki mizerny motyw wykorzystywany. Oczywiście jest pełno innych ale ci co ogarnęli temat na pewno je wyczaili

Jarzombs

Jarzombs, oczywiście, ale sama parafraza, czy, nazwijmy to parodią, kina akcji niższej kategorii nie czyni filmu wartościowym.
Owszem, nie przepadam za stylem i konwencją filmów wymienionego Tarantino, ale w temacie jestem cośkolwiek zorientowana.
Można inteligentnie i z ...klasą (?) posłużyć się ironią w stosunku do filmów chociażby właśnie ze Stevenem Seagalem .

Poza tym, scena z ukrzyżowaniem była poza granicami jakiegokolwiek dobrego smaku, nie sądzicie?

ocenił(a) film na 8
Boogey

Raczej nie. Jeśli spojrzeć bardzo poważnie na ten film, to jest on o wiele mniej "szkodliwy" niż chociażby Niezniszczalni. W Machecie Rodriguez stara się traktować wszystkich bohaterów jak ludzi. Pewnie, że zdarzają się bezsensowne rozwałki, ale na przykład scena rozmowy ochroniarzy po pierwszej wizycie Machety była świetna- pokazywała, że ten mało ważny po drugiej stronie barykady to też człowiek. Nie ma sytuacji pokazanej w Niezniszczalnych, że "bohaterowie" robią wjazd na wyspę, wybijają pół ludności, a potem wracają w chwale do kraju.

To nie ukazanie ofiary kapłana, który nie chce współpracować ze złem, a pokazywanie jako bohaterów zgrai morderców, którzy bez cienia wyrzutów sumienia wybijają młodych chłopaków, którzy w większości wstąpili do wojska nie po to, by kogokolwiek mordować, a po to, żeby wyżywić rodziny na biednej wyspie.

ocenił(a) film na 10
Boogey

nie.

ocenił(a) film na 8
Jarzombs

Zgadzam się w pełni. Wiedziałam, jakiego rodzaju to film i bawiłam się bardzo dobrze. Nie wyobrażam sobie, jak można taki film odbierać "na poważnie". Możliwe, że są lepsze parodie, ale ten w swoim rodzaju oceniam jako bardzo dobry. Pozdrawiam!

ocenił(a) film na 7
Jarzombs

Oni po prostu nie mają pojęcia o specyfice kina jakie robi Rodriguez i oglądają ten film jak każdy inny.. barany ;]

odsyłam do mojego postu:
http://www.filmweb.pl/film/Maczeta-2010-420755/discussion/Do+baran%C3%B3w+krytyk uj%C4%85cych+film...,1526869

ocenił(a) film na 5
ill

Tyle, że ja widziałem wszystkie filmy tarantino i rodriqueza i nadal uważam, że Macheta jest z nich najsłabszy i robiony widocznie na siłę, bez pomysłu na cięty dowcip czy spektakularną rozwałkę.

Jarzombs

Dokładnie to jakby oglądać Straszny Film na poważnie haha,masz rację.

ocenił(a) film na 6
g_lox

sorry, ale jesteście idiotami.
wy, wielka inteligencja, wywyższacie się bo wy rozumicie filmy tarantino i rodrigueza! a jak się komuś film nie podobał to znaczy, że go nie zrozumiał i nie skumał odniesień do kina akcji klasy b!
moim zdaniem poprzewracało wam się w dupach, smaczki wychwyciłem, do filmu podszedłem jako do parodii (czyli jak do większości filmów rodrigueza) i niestety mnie zawiódł, dłużył się, widać było brak pomysłu, zupełnie nie był zabawny, jak gdyby zrobiony po najmniejszej linii oporu.
żyjcie sobie dalej w przeświadczeniu, że jesteście lepsi i argumentujcie, że film jest dobry, tylko głupiutkie polaczki nie zrozumiały o co w nim chodzi.
żegnam ozięble

ocenił(a) film na 8
rkn

Witam ciepło ;)
Moja wypowiedź dotyczyła wyłącznie podejścia do tego filmu jako do, nazwijmy to, "typowego" kina akcji. Nie mam zbytniego porównania do innych filmów w tym rodzaju. Podrzućcie mi tytuł, na który warto zwrócić szczególną uwagę (Rodrigueza), który Wy oceniacie najlepiej. Pozdrawiam.

rkn

Oceniając cię tylko po twoim poście straszny z ciebie smutas a do tego obrażalski człowiek który szuka nie wiadomo czego insynuując innym ludziom nie wiadomo co,tylko dlatego że mają inny gust i inne poczucie humoru niż on sam.Nie mogę o sobie powiedzieć że jestem fanką Rodrigeza czyTarantino,bo tego drugiego widziałam tylko "kill billa"i podobał mi się tak sobie,Rodrigeza widziałam do tej pory tylko"el mariachi" i "desperado" i ten pierwszy bardziej mi się podobał a "meczetę "obejrzałam z nudów i nieźle mnie rozbawił,był tak we wszystkim sztuczny,nadmuchany że aż śmieszny czułam się jak na "benny hillu"i nie uważam tego czasu na obejrzenie za zmarnowany.Pozdrawiam i nie nie smęć człowieku bo nie ma o co ,a to święte oburzenie,czy obrażanie się z powodu filmu jest bardzo dziecinne bez względu na wykształcenie czy też wiek a mieszanie do tego innych ludzi i osądzanie,bo ktoś coś napisał jest całkiem nie poważne,tylko właśnie dziecinne.