Uwielbiam kino Rodrigueza, ale tutaj nie popisal sie. Po pierwsze, jego cyniczny obraz kina staje sie nudny i mialem nadzieje ze czyms mnie zaskoczy. Niestety, kiepsko. Robienie artystycznej tandety pod swoim nazwiskiem rowniez wymaga troche uwagi i sztuki, a niestety w Machete nie bylo nic co mogloby zachwycic. Rodriguez chcial zrobic parodie tandety i niechcacy zrobil autentyczna tandete. Szkoda, bo zmarnowano swietna obsade. De Niro, eh, szkoda gadac. Po ostatniej wpadce w Meet the Parents 3 tutaj rowniez nie popisal sie. Fajny byl Seagal, oczywiscie Trejo i fajna grupka meksykanow. Lohan ... bez komentarza. Alba rowniez chociaz przynajmniej zrobila swoje...pokazala sie pod prysznicem mimo ze nic nie bylo widac. W sumie w filmie najlepiej udalo sie Rodrigezowie kilka ujec - gola 'Lohan' w basenie to bylo mistrzostwo. Zwroccie uwage, ze specjalnie na prawej rece Lohan miala zlota branzolete w ujeciu w samochodzie, a ta w basenie byla kompletnie gola. Oczywiscie nawet piersi nie pasowaly tej w basenie do oryginalu. To sie udalo Rodrigezowi i widac ze jest to zrobione celowo. Numer z jelitem....glupi ale oryginalny. Zrobil pewnie te ujecie po to zeby byc pierwszym na swiecie ktory sfilmowal jelitowe bungee. Co jeszcze bylo oryginalnego to chyba motocykl z karabinem, telefon w powchwie i ... nic wiecej. Kiepsko panie Rodrigez, koncza sie pomysly wiec nadrabia sie nazwiskiem i aktorami gornej polki. Krotko mowiac film kiepski. Poza tym nie natrudzil sie zbytnio. Nagrywal w Austin, co widac po ulicach, centrum (Capitol) jak i wschodnia czesc miasta. No i ciagle Frost Bank Tower w tle. Tak wiec daleko sie nie wybieral aby nagrac film. Z drugiej strony, jesli jest ktos z Austin, czy moze powiedziec, co to za budynek kolo Frost jest budowany?