Maczeta

Machete
2010
6,4 106 tys. ocen
6,4 10 1 105631
5,8 39 krytyków
Maczeta
powrót do forum filmu Maczeta

Od razu uprzedzam, że doskonale wiedziałem, co będę oglądał, więc moja krytyczna ocena filmu nie wynika z rozminięcia się mych oczekiwań i owego filmu. Miało być krwawo, i było krwawo, miało być absurdalnie, i było absurdalnie, miała być wciągająca fabuła, i... nie było. Nie było też postaci, które by w jakikolwiek sposób zwróciły na siebie większą uwagę.

Bohater tytułowy - drętwy, jednowymiarowy i miałki, niczym zwyczajny pionek na szachownicy. Bohaterowie "Planet Terror" byli ukazani w podobnej konwencji, jednak tam jednak zaserwowano przynajmniej szkielet charakterologiczny postaci, tutaj jest tylko anonimowy Meksykanin z wielką klingą. Na początku myślałem, ze to może wina Danny'ego Trejo, który wybitnym aktorem jednak nie jest. Lecz gdy ujrzałem Roberta de Niro, który wypadł niemal równie płasko, stwierdziłem, że winny jest po prostu scenariusz.

Wiem, wiem - to w końcu taka konwencja, pastisz taki, takie jaja. Jednak, aby widz pastisz wyczuł, potrzebne są jakieś wyraźne znaki podane przez twórcę. Takie wyraźne mrugnięcie okiem, obecne w obydwu "Grindhousah". Tutaj Rodriguez najwyraźniej stwierdził, że już sam fakt, że to on ów film kręci, jest już owym sygnałem, i więcej ich nie trzeba. W efekcie otrzymaliśmy film, który nie tyle udaje, że jest zły, ile autentycznie jest, może nie zły, ale na pewno bardzo, bardzo przeciętny. Albo nie, koniec z eufemizmami. "Maczeta" to zły film. Po prostu.