Naprawde niezłą tandete zgotowali nam kolesie Quentin'a Tarantino. Biega sobie banda starych dziadów i zgrywa twardzieli. Wszystkie fajne laski lecą na najobrzydliwszego z nich, 64 letniego meksyka, to jest normalnie gerontofila-pedofilia. Fabuła jest tak gówniana, że sam bym leprzyą wymyślił na krótkim posiedzeniu w kiblu... Jednak widze że film znalazł swoich fanów do których ja się niestety nie zaliczam.
Ale masz koleś problemy. Z ogólnie pojętą tandetą łączy ten film napewno to że nie posiad głębszych treści. Chociaż, być może znajdzie się (niejeden) nastolatek w naszym kraju który o problemie meksykańskich imigrantów usłyszy pierwszy raz przy okazji Maczety/
Po drugie jest wiele powszechnie uwarzanych za arcydzieła filmów, których fabuły nie wymyśliłbyś na kiblu, bo zwyczajnie takiej fabuły nie mają.
Tymczasem pojęcia czarnego humoru, pastiżu, zabawy konwencjami itp. są Tobie widocznie obce.
7/10/ (dodatkowe oczko z sympatii dla twórców i aktorów)
Nie jestem twoim kolesiem.... Dla mnie to tandeta, dla ciebie może to być nawet bóstwo wcielone i tak nie wiele to zmienia ale każdy ma prawo do swojego zdania.
ma prawo to fakt. tylko to zdanie musi być racjonalnie uzasadnione pewnymi argumentami. a Twoje, kolego, nie jest. nie jesteś fanem, ok. wyrażać swoje zdanie możesz, możesz. wolny kraj. tylko bez takich psychologicznych pustych słów mi tu których nawet znaczenia nie znasz.... bo sam siebie ośmieszasz. a, i avatar Ci nie wchodzi do końca :lol:
film gigant. 'Machete send me a txt' :D
tak, to bylo zamierzeniem tego filmu z totalna premedytacja, przypomina najgorsze filmy sensacyjne lat 80 i 90. to chcial rezyser i to sie albo lubi albo nie
ps
sadze ze rezyser wpadl na ten pomysl jak wspomniales na kiblu