Zasnąłem po 25 minutach oglądania i obudziłem się na napisach końcowych.Co w tym
filmie robią tacy aktorzy jak DeNiro czy Alba nie bardzo rozumiem - no bo Seagal to jak
najbardziej - on teraz gra tylko w takich kiczach.Dawno nie widziałem takiego dziadostwa.
Szkoda na niego czasu - nie polecam.
Nie rozumiem troli którzy stosują taki system oceniania nawet gdyby mi się nie podobał nie dał bym 1/10 bo to jest zarezerwowane dla totalnego gniota w którym każdy aspekt filmu jest tandetny tu chociażby za muzykę, humor i kilka scen można dąć 4/10.
Do tego szczytem głupoty takich troli jak Ty jest to że pisze że obejrzał 25 min i ocenia cały film .
szczytem głupoty jest to iż uważasz ten film za dobry nawet pod względem muzyki która jest tandetna i nic nie wnosząca do niego a jeśli ci się on tak podoba to jak nic można sądzić ze jesteś "płytkim" małolatem któremu tego rodzaju gnioty imponują ale to już twoja "smrodzie" sprawa.
N3rgal wychodze z takiego samego zalozenia co i ty, Ma racje film tandeta ale na 4-5 zasluguje. Niektorzy oceniaja ze jak im sie podoba to 10 a jak nie to daja 1\
Jak możesz oceniać cały film na podstawie 25 min? Weź się następnym razem nie udzielaj
nie udzielaj się - bo co następny "małolat" z "płyciuśką" inteligencją i radochą jak "flaki" płyną na ekranie - prymitywne to jest i tylt
Miało być prymitywnie i miały być "flaki" geniuszu, jak w każdym szanującym się filmie typu grindhouse...
oglądasz sensacyjny film klasy B, który podczas kręcenia był nastawiony na dużą ilość cycków i flaków po czym piszesz że film jest płytki --__-- W filmach z Brucem Lee też szukasz przesłania i wyższych wartości?
Witam. Abstrahując o gustów i tego czy film był beznadziejny. Czy ocenisz również obraz po zobaczenia wycinka o powierzchni 2 cm kwadratowych?
O! Dawno już nie widziałem żeby się ktoś tak ośmieszył. Uwielbiam takich znawców kina jak Ty!
Kolejna pierdoła, która nie rozumie tego co ogląda. Chociaż czego można wymagać od człowieka, którego rozwój intelektualny zatrzymał się w przedszkolu.
Nie ma się co kłócić Panie, Panowie. Film jest z założenia brutalny i krwawy, robiony niby na klasę B, ale to przecież pastisz klasy B i to dobry!!!
Ironia i pełno odniesień. Niezłe kino jeżeli ktoś rozumie co ogląda a obsada moi drodzy tylko potwierdza to co pisałem w poprzednim zdaniu!! Polecam znawcom kina i zwolennikom Quentina T. oraz R. R.!!!!!!!!
Ja obejrzałem cały (niestety)... i Musze przyznać że to najgorszy film tego roku.... jak nie Dekady. Trzeba przyznać że Rodriguez po Sin City się wypalił i ludzie dają dobre oceny chyba z samego sentymentu dla reżysera a nie aby oceniać film... no bo nie oszukujmy się 7.0 to zdecydowanie o połowę za duża średnia dla tego "filmu".
Rzecz gustu!! Jednak zauważ że Sin City jest podobne do Maczety!! Różne są zdjęcia (scenografia i prowadzenie kamery) ale sama reżyserka jest podobna. To że ten film się nie spodobał to po prostu fakt że najzwyczajniej Ci nie podszedł. A nie to że R.R. obniżył loty jako reżyser. Pomyśl chłopie czyż nie mam racji?
Tak tyle, że Sin City było na podstawie komiksu. Czekałem na Maczetę odkąd zobaczyłem fake trailer w Grindhousie, byłem strasznie na jarany na ten film, lecz trochę mnie zawiódł bo w wielu momentach powiewało nudą, dlatego 7/10
Jeśli mam być szczery to mnie też Sin City się bardziej podobało. Pewnie dlatego że tak nietypowe zdjęcia (komiksowe) R.R. zastosował no i w ogóle film jest super!!
cale szczescie ze taki znawca kina interpretuje filmy w sposob binarny, wrzucasz filmy do dwoch garnkow albo cos dla ciebie jest dobre albo zle, system klasyfikacji i umotywowania stawia cie w mojej osobistej notacji na najnizszym poziomie kinowego pasozyta, niech zgadne spodziwales sie tu wysublimowanego, cietego, aroganckiego scenariusza bo przeciez ten tytul... to co zobaczyles zachwialo toba, zostales opluty przez rezysera i teraz on smieje ci sie glosno w twarz, gniot powiadasz prawda te sceny ze scietymi glowami, trup sciele sie gesto wszechobecny kicz tak? proponuje zebys wzial gleboki oddech i przynal sie ze poprostu konwencja filmu przerosła twoja wyobraznie przygniotla cie, nie potrafisz dojrzec dalej niz czubek wlasnego nosa, wiec prosze nie bierz sie za filmy ktore nie obejmuja twojego systemu wartosciowania, reasumujac zdystansuj sie na to co wlasnie ogladasz i zastosuj poza smetnymi kategoriami, pewne ustepstwa a zobaczysz ze nie wszystko czego doswiadczasz jest jednolite lub czarno-białe
Co niektórzy chyba z Moskwy piszą. Każdy ma prawo do swojego zdania.
Jak dla mnie totalne dno, rozumiem konwencję, jakiś tam hołd filmom klasy B,ale to "dzieło" naprawdę ciężko mi się oglądało. Nawet jak próbowałem po 10 minut podejść do tego z totalnym dystansem, nic z tego. Jedynie De Niro szkoda,że gra w takich szmirach.
Dno.
Jaki trzeba być MATOŁEM aby stwierdzić czy film się podobał po 25 minutach oglądania:)?? A jeśli nie rozumiesz co w tym filmie robią takie gwiazdy to nasuwa mi się tylko jedna odpowiedź JESTEŚ DEBILEM gówno wiedzącym o kinie