Szkoda że dobrzy aktorzy się marnują. Oczywiście film brałem na śmiechy i nie bardzo się
uśmiałem. Śmieszne sceny były:
Jak Maczeta miał się bić z tamtym gościem i nawet go nie walnął a wygrał.
Wszystkie sceny z DeNiro gdy był senatorem.
Gdy Maczeta zabijał gości za pomocą kosiarki.
Końcowa scena z Seagalem.
Sceny z księdzem.
Ocenę 4/10 wystawiam mu tylko ze względu na te sceny i Seagala chociaż nie wiem po co
on tam zagrał, ale przynajmniej zaliczył pierwszego deda w karierze.
Faktycznie całkowicie zapomniałem o filmie Krytyczne Decyzja tam również Seagal umiera, mój błąd.
Pozdrawiam