tak, szczególnie realistyczne było jak koleś szedł z maczetą, a oni mimo, że mieli gnaty w ręce to nie strzelali do niego, tylko czekali, aż on podejdzie i utnie im głowy.

realistyczny ? O to też sobie wyskoczę przez okno na jelicie , a co tam ! i na pewno się utrzymam !

Chyba za dużo Piły, skoro uważasz że to było realistyczne.

Fakt, nigdy nie lubiłem filmów akcji, ale ten film to było coś strasznego, w ogóle mnie nie smieszył, realizmu za grosz (choć to akurat nie najwazniejsze, bo komedia nie musi byc realistyczna) anjbardzij mnie zirytował ten prymitywny i niesmieszny humor i wszechobecna krew i zabijanie. To było żalosne. Krew i nagie kobiety + De Niro robiący z siebie pajaca (którego cenią i lubie) Do tej pory wydawało mi sie, że Ciacho to najgorszy film jaki widziałem, ale dziś zmieniłem zdanie. W Maczecie nie było ani jednej dobrej sceny, film jest po prstu żałosny. Tylko dźwiek w nim było dobry i ciekawe scenerie.

Zgadza się dwie godzinki bardzo miło spędzone film inny od innych bo to przecież dzieło sławnego Rodrigueza...
aktorstwo prezentowane w nim przez wszystkich stoi na niebywale wysokim poziomie a najlepsza w nim była Alba - jej rola jak dla mnie to Oskar...
co sceny końcowej to byłem święcie pzrekonany że Seagal wygra a tu masz ci niespodzianka Seagal sam się wybebesza - jest to wielki plus dla filmu...
natomiast wielkim minusem filmu jest jego w całokształcie brak realizmu na który trzeba przymknąć oczy bo to film Rodrigueza a u niego nie ma normalności i realizmu...
aczkolwiek ta jedna scena w której Luz dostaje strzał w oko od Vona Jacksona jest zbytnio przęgięta !!!

No powiedzcie mi czy w realu jeśli ktoś dostaje postrzał w oko z pistoletu Magnum przeżyje ? - na 100% ma łeb rozwalony lub mózg a tutaj Luz po czymś takim w bardzo szybkim tempie dochodzi do zdrowia.

Reasumując daję 7/10 za plejadę gwiazd, świetny klimat i aktorstwo oraz efektowne krwawe sceny.