Kurde, jak na parodię filmów z gatunku tych gdzie ma dominować sex i przemoc to mało tutaj tego. Sexu to w ogóle tu nie ma, nic takiego nie zauważyłem i nie wiem czemu co poniektórzy na tym forum twierdzą, że coś takiego tu występuje (całowanie się to nie sex do cholery!). Przemoc jest wprawdzie, tak do połowy filmu nawet fajnie się to prezentowało ale potem zabrakło w tym wszystkim pomysłu. Końcówka to już w ogóle była przegięta, szkoda tylko, że nie moge tego na plus zaliczyć. Nagle wszyscy znaleźli się w jednym miejscu i beztrosko zaczęli strzelać do siebie starając się przy okazji by wyszło to jak najbardziej komicznie. Miałem wręcz wrażenie, że starano się by każde jedno ujęcie było komiczne, przez co cała końcówka zrobiła się cholernie sztuczna i zupełnie oderwana od reszty filmu (choć przyznać muszę, że uśmiałem się wtedy, a niektóre kadry były naprawdę świetne). Wątek fabularny i postaci już z założenia miały być płytkie i stereotypowe, i trzeba przyznać, że twórcom udało się to założenie spełnić.
Po zapowiedziach liczyłem na film, w którym główna rozpierducha zaczynałaby się mniej więcej tak w jego połowie i była utrzymana w klimacie pierwszej sceny, w której to Maczeta efektownie machał maczetą, i na chociaż jedną scenę seksu (nawet taką w której nic by nie było widać) bo jakoś tak tego typu film bez sceny seksu wygląda nienaturalnie. Jak ktoś liczy na coś podobnego to się raczej rozczaruje.