Maczeta

Machete
2010
6,4 106 tys. ocen
6,4 10 1 105631
5,8 39 krytyków
Maczeta
powrót do forum filmu Maczeta

można zniszczyć super pomysł, który miał miliony wielbicieli... po co były motywy meksykańskiej emigracji?? po co komu wątki polityczne?? o ile piękniej by to wyglądało gdyby to był płatny zabójca a nie jakiś gliniarz po przejściach wrobiony przez swoich pracodawców i zaczął ich potem ciąć jednego po drugim i tyle bez żadnych innych wątków.

ocenił(a) film na 2
arobuza23

Faktycznie pierwotny zwiastun, ten grindehouse'owy był dużo fajniejszy.
Nie obwiniałbym tu jednak samego poruszenia problemu nielegalnej imigracji i agresywnej polityki USA wobec Meksyku. Już nie takie filmy, na nie takie tematy robiono z luzem, swadą, poczuciem humoru, energią - patrz "MAŁY WIELKI CZŁOWIEK" Arthura Penna. Film o eksterminacji Indian, zarazem... pyszna zabawa.

"MACZETA" nie wyszła, bo to fakt, bo twórcom chyba po prostu zabrakło serca do tego filmu, a to przecież najważniejsze.
Cała para z tego pomysłu zwyczajnie uleciała, entuzjazm ostygł. Robert Rodriguez zwyczajnie za długo zwlekał z jego realizacją. Film jest zrobiony od niechcenia, bez pasji po prostu.
Są tu sceny wspaniałe, zabawne (Jessica Alba ćwicząca sztuki walki na komputerze i walcząca za pomocą butów na obcasie, Danny Trejo ratujący dziewczynę, która nie chce być uratowana, więc wzywa pomoc wyjmując komórkę... z pochwy), ale jest takich scen za mało, oj za mało).
Reżyser nie wyzyskał umiejętności walki Seagala i Alby, seksapilu tej drugiej (pretekstowa scena rozbierana), Rodriguez, a zwłaszcza Lindsay Lohan, która lubi się bawić swoim wizerunkiem i mam dystans do siebie.

Film jest po prostu beznamiętny, a w kinie rozrywkowym to jest niedopuszczalne.
Sądzę, że Maczeta nie powróci.

I aż strach pomyśleć, że równie beznamiętny może być "SIN CITY 2" - może lepiej niech Rodriguez go nie robi?