Świetne kino akcji a raczej jego parodia podana ze znanym wyczuciem. Rodriguez jak zwykle nie zawiódł. I ta końcówka po napisach...:D czekam na kolejną dawkę prześmiewczej historii...
Oczywiście można byłoby się doczepić do wielu wątków tylko po co skoro wiadomo było, że chodziło o dobrą zabawę? Pamiętajmy, że Rodriguez to nie Tarantino, choć jak zauważono i Ten się pojawił:)