Czasami zdarza się że druga część jest lepsza od pierwszej.
Ale "Mad Max" to chyba jedyny przypadek w którym pierwsza część jest wybitnie słaba a druga to arcydzieło!
W połowie się z tobą nie zgodzę. Fakt "Mad Max 2" to fantastyczny film, dla mnie prawie arcydzieło.
Jednak uważam, że "jedynka" jest także bardzo dobra, choć nie ukrywam, że to film trochę dziwny. Oglądałem go po "dwójce", może dlatego. Ma inny klimat od drugiej i trzeciej części.