choc, niektore momenty byly zbyt monotonne.Napewno film,ktory warto zobaczyc i ocenic...bardzo fajna fabula ale zakonczenie, czyli smierc glownego bohatera wlasciwie bylo do przewidzenia.
Zgadzam sie. Moim zdaniem film zasługuje na mocne 4 za bardzo dobrze zagraną przez Edwarda Nortona rolę (szczególnie w scenach z żoną) i świetnę parę minut końcówki po śmierci dra Fane'a. Fabuła rzeczywiście mocno do przewidzenia.