Gdybym miała przy sobie takiego faceta jak Edward Norton,w zyciu bym go nie zdradziła!Nawet w filmie.Ja bym jej roli nie zagrała...Rispekt;)
gdybym znał taką kobietę jak naomi watts zdradziłbym z nią nawet swoją zonę (której jeszcze nie mam).
Dlatego nie jesteś aktorką <- ograniczona wyobraźnia. Wyjątkowo ciekawe aspekty tego filmu Cię interesują...
Nie bierzmy wszystkiego na serio- film jest naprawdę wzruszający, piękna muzyka, świetne aktorstwo i malownicze zdjęcia, widowisko może nie wybitne, acz całkiem przyjemne, ale to wszystko nie zmienia faktu, iż zgadzam się z autorką wątku;) Od nadmiaru powagi mózg gąbczeje, ot co;)
Nie, i nadal nie zauważam- albo po prostu spędzam zbyt mało czasu na filmwebie, żeby móc liczyć się z opcją, że TAKI wątek mógł zostać założony całkowicie na serio;)