Peter ma romans z córką swoje go szefa, u którego pracuje na farmie. Pech chce, że ojciec obiecał swoją córkę bezwzględnemu Johnemu w zamian za dostęp do wody(akcja dzieje się na terenach pustynnych). Peter zostaje poddany bolesnym torturą i pozostawiony na pustyni. Cudem udaje mu się przeżyć dzięki pomocy rewolwerowca wędrującego przez pustynie.

Ten spag jest bardzo ciekawy. Brutalny i bezkompromisowy. Jedyny element jaki trochę raził to sztuczne sceny romansowe z początku filmu. Naszczeście reżyser ograniczył to do minimum.
Cały film to opowieść o przemianie chłopca w skrzywdzonego przez życie mężczyznę który po latach pragnie dokonać zemsty. Jest nią przepełniony. I ten motyw bardzo kocham w filmach.
Smaczku dodają sceny które bywają wręcz mistrzowskie - np motyw opuszczonego przez susze miasteczka, na którego ulicach pojawiają się zarażeni dziwną chorobą ludzie. Wypełzają niczym zombie, podobnie od wrzodów na ciele wyglądają. Nie chce spoilerować więc powiem tylko, że takich smaczków jest więcej.

Na uwagę zasługuje motyw szkolenia u chińskiego mistrza. Podobny do tego który pojawił się w Kill Billu.
Muzyka momentami jest na poziomie, momentami(zwłaszcza na początku) odstrasza, brzmi jak z taniej komedyjki.

Dla fanów spagów i nie tylko.