Jeden z najlepszych filmów, jakie widziałam na Nowych Horyzontach. Piękny, bardzo
emocjonalny, a jakże prosty. Pozycja obowiązkowa:)
Moja koncepcja performance była trochę inna niż Mariny i oglądając ten film siedziałem w luźnych gatkach i T-shicie sam przed telewizorem, co - jakby ktoś z nieuświadomionej artystycznie publiczności nie wiedział - oznaczało moją miłość do wszechświata, który symbolizuje telewizor. A i nie miałem żadnych golasków...
Zapraszamy do Art Stations Foundation na projekcję filmu o Marinie w Starym Browarze, Studio
Słodownia +3, 4 czerwca 2014 (środa) o godz. 19:00. Wstęp wolny, more >>>
https://www.facebook.com/events/773716399335438/?ref_newsfeed_story_type=regular
Do 75 minuty to dokument idealny. Twórcy za pomocą obrazu potrafią scharakteryzować bohaterkę, przybliżyć ją widzom, ale stroniąc od jasnych wypowiedzi. Marina Abramović jawi się tu jako inteligentna artystka, która nie zawsze wie czemu służy jej zachowanie, ale gdy już jest czegoś pewna, szczerze potrafi o tym...
W filmie jest widoczne, że reżyser jest pod wielkim wrażeniem Mariny i przedstawia ją przede wszystkim swoimi oczami tym samym wystawiając zwykłą laurkę. Marina jest wielowymiarowa, co nie końca tutaj widać, to kobieta, której sztuka dała tyle samo ile odebrała. Mimo tego wszystkiego - niezła próba.
Drugi rok z rzędu zostałem rozbity emocjonalnie przez dokument poświęcony fascynującej kobiecie i jej pracy artystycznej. Sztuka Mariny w odniesieniu do twórczości Piny leży na przeciwnym biegunie, jest ekstremalna, często minimalistyczna, obrazoburcza ale przy tym równie emocjonalna i poruszająca jak wysmakowane...
Jak zobaczyłam te tłumy koczujące przez Museum, a potem biegnące po korytarzach by zająć miejsce w kolejce, pomyślałam, że u nas takie rzeczy dzieją się tylko przy okazji nocy muzeów http://filmjestkobieta.wordpress.com/2012/11/25/marina-abramovic-artystka-obecna -rez-matthew-akers-i-jeff-dupre-2012/
Musze przyznac ze przed obejrzeniem filmu nie miałam pojęcia kim jest Marina Abramović. Gdzieś tam mi się przewinęło jej nazwisko ale nigdy go z niczym konkretnym nie kojarzyłam. Tak więc postanowiłam zobaczyć ten dokument tym bardziej że jak na razie praktycznie kazdy ocenia go na plus. Po obejrzeniu stwierdzam, że...
więcej
Ja się zastanawiam, jak to jest, że wielkich twórców, którzy tworzyli sztukę, utalentowanych
malarzy na przykład, nazywa się artystami i Marinę tak samo. To jest w pewnym sensie obraza
dla prawdziwych artystów.
Naprawdę takie rzeczy jak Marina mógłby wymyślić każdy człowiek, nie jest to nic wyjątkowego,
nic, do...
Kiedy zdałem sobie sprawę, że performance w MoMA został całkowicie wyreżyserowany, to ogarnęło mnie jedno wielkie zdenerwowanie - lekko mówiąc. Na dodatek takie lajtowe, patetczne podejście do przygotowania tego mnie odepchnęło.
Nie widzę w tej artystce nic specjalnego, nic szczególnego w jej występach. Scenariusz tak...