Marsjanin
The Martian
2015
Mnóstwo ludzi narzekało na trailer do tego filmu. Że za dużo pokazuje, że wszystko wiadomo, że nie ma po co już oglądać filmu. Ale z drugiej strony - czemu w takim razie pojawiają się głosy "nie takiego filmu się spodziewałem" i lista: że taki, że owaki?
Obejrzałem trailer, obejrzałem film - dostałem DOKŁADNIE to co...
Marsjanin to najlepszy film o marsie jaki dotychczas widziałem. Dobra gra aktorów, dobre efekty, fabuła też spoko. Jak najbardziej polecam.
Film ogólnym zamysłem przypomina mi ,,Grawitację". Kosmos, uwierzenie w siebie, efekty specjalne, ponad 2 godziny na siłę przedłużanego scenariusza.
Taki tam film, nie zostanie w pamięci na długo :)
Solidna, rzemieślnicza robota, świetne zdjęcia i muzyka, niezły klimat całości. Fabularnie wypadło nieźle, aczkolwiek nie jestem w stanie zweryfikować czy jest to pełne sf, czy tylko pseudo. Podobno najbardziej krytykowali autora książki za to że nie ma pojęcia o czym pisze. No nic oglądało się bardzo dobrze, mimo że...
więcej
... i nie zawiodłem się na szczęście. Ridley Scott stanął na wysokości zadania a zdjęcia Wolskiego i efekty specjalne dopełniają całości. Ktoś napisał, że film to uczta dla oczu i ja się pod tym podpisuję. Dobre s-f na jakie od dawna czekałem.
Będąć po seansie kinowej wersji 3D miałem dziwne uczucie, że oglądam niewielkie modele
ocenił(a) film na 8
statku na orbicie jak i samego łazika poruszającego się po Marsie. Samo 3D bez rewelacji. Może to subiektywne uczucie lub kwestia kopii. Nie mogę się jednak oprzeć wrażeniu, że jednak film na BR oglądany w domu na wielkoformatowym TV, daje lepszą zabawę. Chyba przyzwyczaiłem się już do innych standardów.
Co do...
Obsada, gra aktorska i zdjęcia są świetne, a potencjał jak najbardziej wykorzystany. Ale co z tego, gdy akcji praktycznie brak - jest tylko na początku i na końcu. Reszta wlecze się jak flaki z olejem. Bardzo lubię filmy science-fiction i nie odrzuca mnie inżynieria czy technika. Tylko że tu się wszystko działo tak...
Postaci i wydarzenia mocno spłaszczone, powierzchowne a co za tym idzie emocji tyle, co przy mieszaniu herbaty. Niby fajnie się to ogląda, ale po filmie entuzjazm gaśnie z każdym krokiem nawet niespecjalnie pogłębionej analizy. Szkoda, bo sam pomysł i obsada - znakomite. To jednak za mało.
Jak wyżej, wybieram się niedługo do kina a nie jestem wilekim fanem 3d choć w grawitacji zrobiło na mnie niemałe wrażenie. Czy w tym przypadku warto jest zobaczyć film w 3D?
Zdecydowanie wolę Grawitację, tam mogłem "poczuć" kosmos, strach, lęk bez tego amerykańskiego cyrku z nakręcaniem całego świata na losy kilku osób w kosmosie. Marsajninem trochę się rozczarowałem, po Grawitacji miałem apetyt na więcej niż oglądanie Matta uprawiąjącego ziemniaki na swoim gównie :). Dla mnie to dwa różne...
więcej
Dlaczego dyrektor NASA jest kreowany na największego dupka świata? Nie wiem kto tam w rzeczywistości jest dyrektorem ale musiał zajść jakoś za skórę Ridley'owi, bo stworzył kreację ultra-gnoja. Przemówienie w związku z rzekomą śmiercią astronauty w realu by nie przeszło. Nawet wojskowi mają więcej taktu.
Właściwie to nie ma się czego doczepić. Wszystko w filmie jest na swoim miejscu ale brakuje czegoś co by mnie porwało. Po prostu dobre kino s-f ale nie ma tu czegoś co zapadło by mi na dłużej w pamięć. Miałem dać 8/10 ale muzyka w tym filmie jest zbyt irytująca - mniej więcej jak repertuar hitów lat 80-tych w radiu...
więcej