Finałowy skok w garniturze w stylu współczesnych skoczków - z nartami ułożonymi w literę V. W latach 60. skakano trzymając narty równolegle.
Szkoda, że zamknięto taką historię w 54 minutach, pominięto wiele faktów, wielu wątków nie rozwinięto, popełniono proste błędy. No szkoda, szkoda. Może znajdzie się ktoś, kto zrobi z tego film pełnometrażowy. Potencjał jest niesamowity, ocena 6/10 głównie za kapitalny początek i rolę młodej Helenki.
Tak jak napisał ktoś niżej dużym plusem tej produkcji jest spory ładunek emocjonalny chociaż może rzeczywiście wkradło się za dużo chaosu...brakowało mi linearnej osi fabuły ,swoją drogą postać tej klasy zasługuje na porządny serial ,może kiedyś się doczekamy
Nie potrafię się do niczego przyczepić w kwestii realizacji, ale brakuje mi głębi, emocji i rozwinięcia wątków. W Zakopanem ważne rody poparły ideę goralenvolk, a w filmie, jeśli ktoś o tym nie wiedział, to się nie dowie i nie zrozumie, przed jakim dylematem mógł stać Marusarz
Genialny film,wzruszająca historia tego człowieka,brawo dla M. Janickiego za rolę i za rezyserke dla Marka Bukowskiego
Może nie był zrealizowany z rozmachem i budżetem Hollywood, cos w stylu teatru telewizji, ale poruszył temat, wywołał emocje, dało się oglądnąć, fakt - krótki.
Umówmy się, Polska ma tysiącletnią historię (co najmniej), można by było robić filmy za filmami, z gwiazdami i milionowymi budżetami, ale żyjemy w takiej...
...i jest. Nie rozumiem spiny. Film typu puścimy po wiadomościach albo przed telexpresem w porze obiadowej. Zachęcimy bez większego budżetu Polaków do zapoznania się z postacią Marusarza. Mam nadzieje, że bez większego budżetu, bo tak przynajmniej ten film wygląda. Taki trochę bardziej rozbudowany teatr telewizji. Czy...
więcej
Piękny, wzruszający i poruszający film o miłości do Sportu, Rodziny i Ojczyny.
Wstyd się przyznać, ale nic wcześniej nie wiedziałem o Stanisławie Marusarzu, legendarnym narciarzu i prekursorze polskich skoków narciarskich, a tym bardziej o jego siostrze Helenie Marusarzównej, bohaterce narodowej, kurierce...
Tylko Babiarza i jego komentarzy brakuje. A wszystko czego dotkną specjaliści od Kurskiego, zamienia się w kupę. Szkoda.