Nie potrafię się do niczego przyczepić w kwestii realizacji, ale brakuje mi głębi, emocji i rozwinięcia wątków. W Zakopanem ważne rody poparły ideę goralenvolk, a w filmie, jeśli ktoś o tym nie wiedział, to się nie dowie i nie zrozumie, przed jakim dylematem mógł stać Marusarz