Po obejrzeniu filmu mam niedosyt w kwestii przybliżania widzowi tła historycznego wydarzeń z marca 68. Wątek miłosny jest mocno rozbudowany, bo to w końcu melodramat, ale obawiam się, że zwłaszcza młodzi widzowie (a to chyba do nich głównie film jest adresowany) nie do końca rozumieją z filmu, dlaczego władzom PRL nie podobały się Dziady, przeciwko czemu studenci protestowali i dlaczego w końcu oberwało się Żydom.