że na pewno straszny smród od tych kotów musiał być ;) i że ta matka w tej garsonce zalatującej kotami chodziłaą do klientów ;) znajomy mial kota w mieszkaniu (jednego) to wszystko waliło kotem...
Mam koty i żaden z nich nie śmierdzi. Po prostu o nie dbam, dobrze je karmię i czyszczę im kuwetę. Nie wiem, jak Twój znajomy traktuje swojego kota...
Miło, jak ktoś mi przyznaje rację:) Rozumiem, że jakiś niewykastrowany samczyk, albo maluch, który nie robi jeszcze do kuwety może robić problemy zapachowe, ale to nie jest norma.
Jak słyszę,że koty smierdzą to mi się "nóz w kieszeni otwiera",a co ciekawe to własnie koty sa jednymi z najczystszych zwierząt.Jesli sie nie dba o zwierzę to kazde bedzie smierdziec tak samo jak człowiek.Debile.I znów mi się cisnienie dzwignęło;)