Męcząco. Możliwe,że to był zamierzony efekt,ale dla mnie to całe odwrócenie chronologii było (zbytnim) zawracaniem głowy i odwracaniem (własnie) uwagi od tego, o co chodziło.To nie "memento" żeby taki układ chronologii był konieczny! Wkurzam się na tego,kto na to wpadł,bo historia ,choć prosta, broni się sama,bez takich zakrętasów. zamiast skupiać się na układaniu sekwencji w logicznym porządku wolałabym skupić się na bohaterach, z których starszy mógłby być nieco mniejszym psycholem,z korzyścią dla historii (bo w tej postaci nie ma żadnej ale to żadnej dwuznaczności- gostek albo jest chory psychicznie,albo takiego udaje, bo przechodzi jakieś spóźnione dojrzewanie i wydaje mu się,ze taki będzie fajniejszy- z której by strony na niego nie spojrzeć- wychodzi,ze psychol). A szkoda,bo gdyby to było mniej ewidentne, gdyby w nim było coś zwykłego, normalnego (chyba,ze uznać za to jego relację z bratem) to ten film byłby równie niepokojący co" Plac Zbawiciela". A nie jest, niestety.