bo starszemu synowi odje***o. było kilka rzeczy w tym domu których nie mógł znieść, przestał szanować rodziców, a jednocześnie ubzdurało mu się, ze jest nie wiadomo kim, bogiem jakimś i że wszystko mu wolno. smutne...
Myślę, że kluczowym stał się wpływ gier na ich życie i o to głównie chodzi - o ich degeneracyjny wpływ - z normalnej rodziny stali się rodziną patologiczną, bo starszy zaczął wierzyć, że przez życie należy przejść jak przez grę. Taka analogia. Stąd też wybrał studia psychologiczne, bo miał swoją teorię, że życie to gra (moje przypuszczenie) i aby być najlepszy, musi poznać ludzkie psychiki, aby je pokonać. Terroryzował wszystkich psychicznie, młodemu zrobił pranie mózgu. Myślę też, że Artur zobaczył jak jego rodzice się kochają wtedy na polanie i możliwe, że była to dla niego jakaś profanacja. Do tego matka była dużo czulsza dla kotów niż dla synów. W każdym razie, nic ich nie usprawiedliwia, a mi się film niesamowicie podobał ;)