- podstawowe informacje
- Opinie i Nagrody
- multimedia
- pozostałe
Pozwolę sobie przedstawić własną interpretację motywu morderstwa w "Matce Teresie od kotów".
Uważam, że Artur chciał za wszelką cenę popdporządkować sobie Marcina. Był przekonany, że tylko on w pełni może "wychować" młodszego brata. Dostrzegał niedoskonałości matki i ojca, nie tolerował ich. Szantażując i stosując przemoc wobec i tak już rozbitego psychicznie ojca, pozbył się go z domu. Musiał poradzić sobie jeszcze z matką. Doszedł do wniosku, że jedynym sposobem będzie morderstwo. Marcin przystał na to bowiem wierzył, że jego guru posiada nadprzyrodzone zdolności dzięki, którym potrafi uzdrawiać chorych i wskrzeszać zmarłych. A może sam Artur chciał wypróbować swoje umiejętności. Udało mu się w końcu uzdrowić kota matki( Lucjana bodajże). Chyba, że...
Artur był przepełniony złem i okrucieństwem(tak po prostu). Zdemoralizował brata i całkowicie go sobie podporządkował. Dzięki ogromnej sile perswazji zmusił Marcina do zabicia matki. Bez nadzoru matki i ojca chłopak nie będzie musiał chodzić do szkoły. Zamiast tego w pełni w pełni odda się wraz z Arturem wyimaginowanemu światu gier.
Arturowi nie udało się wskrzesić matki. Trzeba było ukryć ciało. Najlepiej je poćwiartować, będzie zajmowało wtedy mniej miejsca....
Teresa zmarła, zdechł i kot.
lulu_fw, przecinek w twoim (słusznym zresztą) wywodzie powinien być po 'zdolności', a nie po 'dzięki' o.0 aż razi w oczy, taka mała dygresja :P dobra interpretacja, tak btw.
Bardzo możliwe chociaż odradzam czerpanie wiedzy nt. chorób psychicznych wyłącznie z filmów,nawet Polańskiego.
nikt nie jest "tak po prostu" zły. zauważyliście, że ojciec go nie akceptował? nie wyglądał też na kogoś, kto przejmuje się synem, choćby scena, gdy artur wjechał rowerem do wody. poza tym twierdził, że co to za kierunek ta psychologia. może nie miał artura za "prawdziwego" mężczyznę, który być może powinien zostać żołnierzem. poza tym matka, która wiecznie była zmęczona, padnięta, nie chciała słuchać lub nie miała ochoty na rozmowę, choć kota zawsze miała siłę pogłaskać. może był chory, ale nie wierzę, że był "tak po prostu" zły.
Wiecie że koleś i tak się wywinął.Posiedział rok w psychiatryku.A młodemu nic nie zrobili bo nie miał nawet 13 lat.
A zatłukli ją klawiaturą a głowę obcieli nożem.A mieli zamiar wiertarką ale nie mogli znaleźć.Tak Opala w wywiadzie opowiadał.
to, że rodzina nie jest "patologiczna" nie znaczy, że dobrze się w niej dzieje. nie ma co ich usprawiedliwiać, nie powinno się, ale według mnie nic nie dzieje się bez powodu. sama nie wiem. bo ten film pokazał, że wiele rzeczy w tej rodzinie było nie tak, a jak było w rzeczywistości to się nie dowiemy. no.
Film niestety kiepski z wielu powodów,o których wiele osób pisało.
Jedyne plusy:
-montaż
-zdjęcia.
A co do starszego brata,to chory psychicznie człowiek,dominujący nad depresyjną i poddaną rodziną.
Młodszy "zaraził" się rodzinnymi chorobami psychicznymi.
Zupełnie chorzy ludzie,podobnie jak film.
Nie wspomnę tu o ciągłym przeskakiwaniu umiejscowieniami czasowymi.
Raz 8 miesięcy wcześniej,raz 4,raz 3 dni. Jeden chaos i dno.
Film był inspirowany prawdziwą historią. Ciekawe o kogo chodzi i jak teraz wygląda ich życie.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
