6,6 20 tys. ocen
6,6 10 1 20304
6,2 21 krytyków
Matka Teresa od kotów
powrót do forum filmu Matka Teresa od kotów

to kolejny FILM POLSKI w którym DŹWIĘK czyli chodzi mi tutaj o nagłośnienie (nie wiem czy tak nie wyraźnie aktorzy mówią czy to wina ludzi od nagrania audio)
Cóż niestylistyczna wymowa
zbyt cicho
aby odsłuchać pewne ISTOTNE słowa w tym filmie musiałem pogłaśniać,aby zrozumieć bieżący wątek.
I to nie jest pierwszy film który przedstawia ten problem,a szkoda.

ocenił(a) film na 6
sylwester_3

Potwierdzam. Zupełnie nie rozumiem dlaczego polskie filmy (głównie długometrażowe) są tak fatalnie udźwiękowione ;(

sylwester_3

Miałem kiedyś podobne wrażenie ale... okazało się że to problem z kodekami dźwięku. Zaznaczam że dotyczyło to oryginalnego DVD a problem był przy dekodingu 5.1 do stereo.

ocenił(a) film na 5
koniu333

To nie jest kwestia kodeka. Wiele Polskich filmów fatalnie brzmi nawet w kinie. Np w "33 sceny z życia" drażni wyraźnie słyszalne dubbingowanie dwóch ważnych postaci w filmie.

A sam film Matka Teresa.... nie zachwycił mnie. Film podobno próbuje uświadomić nam, że zabić można tez bez wyraźnej przyczyny. Reżyser bawi sie widzem jak szczurem laboratoryjnym po to żeby na koniec powiedzieć że wyjścia z tego labiryntu nie ma, co sprowadza film troche do takiej zabawy formalnej.
pozdrawiam

sylwester_3

Jeżeli chodzi o to jak Kościukiewicz mówi, to tak samo było we Wszystko co kocham. też musiałam powtarzać niektóre kwestie by je usłyszeć

mokaneka

Jestem świeżo po seansie.
Zupełnie nie słyszałam powiedzmy 1/6 filmu, 4/6 trzeba było - głównie - czytać z ruchu warg i domyślać się co też mogło właśnie paść, 1/6 na przyzwoitym poziomie.