Jesli ktos lubi filmy typu SUPERMAN, BATMAN, to serdecznie polecam, w przeciwnym razie - szkoda pieniedzy na bilet do kina. Beznadziejna fabula - nie wyobrazam sobie, co umieszcza w kolejnej czesci. Neo lata nad miastem jak w/w postacie, przywraca do swiata zywych swoja ukochana, walczy jednoczesnie z mnostwem agentow (nie sposob ich zliczyc, gdzyz sie kopiuja w niesamowitym tempie), a w scenach walki ma do tego stopnia znieksztalcona twarz, ze gdyby ktos na chile przysnal, po przebudzeniu nie koniecznie sie domysli, ze to on.
Wydawalo mi sie, ze tak wysoko budzetowy film, ktory wszedl na ekrany z takim rozglosem, bedzie czyms ekstra - niestety rozczarowalam sie.
Dobra rada:
nie ogladajcie tego w kinie, bo na duzym ekranie mozna dopatrzec sie wiecej szczegolow, ktore niestety zniechecaja.