Film ten z pewnością zasługuje na ten tytuł. Osobiście uważam, że niema się do czego przyczepić. Scenariusz jest tak dobry i mający tyle różnych motywów, że można by było nakręcić jeszcze z 10 części "Matrixa"
Jest się do czego przyczepić (zwłaszcza w twoim komentarzu)
Gratuluję znajomości języka polskiego. Trzeba być wyjątkowo uzdolnionym, żeby napisać "nie ma" razem, "najlepszy" przez "rz" i "historii" przez "ch" i jedno "i". No masakra. A tak BTW: Matrix Reloaded zasysa bardziej niż rosyjski odkurzacz (dno, dno, dno i jeszcze raz dno). Bracia Wachowscy dali plamę na całej linii. Czekam na część trzecią. Jak będzie dobra to fajnie, ale jeżeli będzie taka jak druga to coś czuję, że sobie pojadę po tym filmie w komentarzach i to ostro. Wszystkim zawiedzionym drugą częścią Matrixa polecam film "Equilibrium" (w polskich kinach dopiero na przełomie lipca i sierpnia). Film zrobiony za mniejsze pieniądze, a moim zdaniem bije "Matrix Reloaded" na głowę.