Nikt tu nie poszedł na łatwiznę, nie było odrabiania "pańszczyzny" i jazdy na powodzeniu pierwszej części. Naprawdę solidna kontynuacja wątku z "jedynki"; wiadomo było jednak od razu, że przełomu takiego jak przy okazji "The Matrix" nie będzie. Wiemy już przecież o co chodzi, znamy realia świata, postacie itd. Sprawnie skonstruowana fabuła każe nam oczekiwać w napięciu na część trzecią. Jedyne do czego można się doczzepić, to kilka niedorzecznych szczegółów typu "Neo w roli Supermana"... Cóż, kogoś poniosła nieco fantazja... Poza tym jak najbardziej pozytywne wrażenia, chyba że ktoś lubi się sugerować zdaniem ludzi, którzy nienawidzili tego filmu jeszcze zanim go obejrzeli... Ze względów oczywistych z opiniami takimi nie ma sensu polemizować.