Jestem troche rozczarowany.1 mnie powalila.Tutaj niestety nie bylo juz tak dobrze.Wiele scen przewidywalnych do bolu, bijatyki w miejscach zupelnie niepotrzebnych (vide przed wizyta u Oracle).Cala masa plot hole'ow, ktora osiagnela swoje apogeum w scenie poscigu na autostradzie. Ogrom postaci, ktore nie wiadomo po co sie pojawiaja, gdyz ich watki nie sa rozwijane (moze bedzie kontynuacja w 3, ale nie wiem tego).Po prostu przerost formy nad trescia.Scena z przemowieniem Morfeusza do tlumu to zwyczajne przegiecie w stylu amerykanskich spiczow ku pokrzepieniu serc.Mam nadzieje wszak ze chlopaki sie zrehabilituja w 3.Goscie podkreslaja ze czerpia inspiracje z wielu zrodel (anime, karate, horrory klasy b, literatura cyberpunkowa, carroll, biblia, mitologia) ale to akurat nie musi, a w tym wypadku nie daje, dawac dobrego i oczekiwanego efektu. Mozna to skomentowac slowami "za duzo cukru w cukrze".Szkoda.Na koniec mialem nieodparte wrazenie ze to wszystko zostalo zrobione tylko i wylacznie dla kasy (choc z drugiej strony kazdy tworca o tym mysli, nawet kazdy czlowiek).Cala ta kampania reklamowa.Zwroccie uwage ze przed pierwsza czescia marketing nie byl tak nachalny a film tez kosztowal kupe forsy.ale i tak czekam niecierpliwie na Rewolucje.Oby byla naprawde tego warta.