spodziewaliscie sie idealu? nie ma czegos takiego...wg. niektorych opinii najlepiej by bylo gdyby film nie doczekal w ogole kontynuacji...pozostal tajemnica, dawal do myslenia...ale pozniej i tak pojawilaby sie ches nakrecenia dalszej czesci...trudnym zadaniem bylo podjecie sie krecenia kolejnych czesci bo film laczyl w sobie zarowno widowisko na najwyzszym poziomie jak i wazne przeslanie o tym czy aby rzeczywistosc w ktorej zyjemy jest prawdziwa...w "reaktywacji" kilka scen jest niepotrzebnych nic nie wnoszacych (scena erot.) ale wg. mnie to nie ujmuje filmowi i nie zawaza na jego wartosci...bo wlasciwie to czego sie spodziewaliscie? ze neo nagle obudzi sie i stwierdzi ze mu sie to wszystko snilo? poza tym pozostaje jeszcze kwesta gustu...ja bawilam sie wybornie bo film nie byl ani przeintelektualizowany ani plytki a rzemioslo filmowe zasluguje na wielkie brawa...