Dzisiaj obejrzałem matrixa 3 i jestem rozczarowany.
Po obejrzeniu drugiej częsci nasuwało się wiele pomysłów co do trzeciej części.
Oto jak powinien wyglądać matrix 3 aby być tak samo lub bardziej tajemniczy jak część pierwsza.
Oto mój pomysł na 3 część.
W drugiej częsci Neo zapada w śpiączkę.
W trzeciej części okazuje się że spiączka jest wynikiem przejścia neo do realnego świata .Neo budzi się w realnym świecie i odkrywa z przerażeniem że wszystko co wie , doznał i poznał jest oszustwem.
Zion i cały świat jaki znał nie jest światem realnym a tylko innym poziomem matrixu (tzw matrix w matrixie). Taki scenariusz postawił by przed widem wiele pytań jak i odpowiedział na pytania z poprzednich części.
Czy ten świat jest już światem prawdziwym?
czy wogóle można stwierdzic czy jakikolwiek swiat jest prawdziwy a nie tylko matrix w matrixie w matrixie....
Czy to ma znaczenie który świat jest prawdziwy jeśli są w nim osoby które kochamy.
Jaki jest prawdziwy sens zniewolenia ludzi?
Czy trinity ,morfeusz i inni są ludzmi czy też programami.
Co jest prawdą a co oszustwem
Według takiego scenariusz neo mógłby zatrzymać mątwy samym umyslem w drugiej częsci bowiem tak naprawde Zion był tylko innym poziomem matrixu .
Wątek "śpiączki" Neo byłby więc głównym wątkiem filmu. Taki zabieg dałby producentom możliwość wymyślenia dowolnej historii która zwiekszyła by mit matrixu.
A co jesli to nie maszyny więziły ludzi?
Można gdybać i wymyślać różne wersje matrixu 3
Niestety to co oglądamy w kinie dalekie jest od ideału.
A JA BYM ZROBIŁ TO TAK:
mi tez sie czesc trzecia nie podobala, ale podoba mi sie twoj pomysl, szkoda, ze wachowscy tego nie slyszeli! ja mam natomiast inny! Zion zostaje zniszczony, a Neo okazuje sie nie byc czlowiekiem tylko programem antywirusowmy, ktorego maszyny wyslaly, zeby zniszczyl wirusa "smitha" ale opcja matrix w matrixie jest ciagle aktualna! pozdrawiam
Alternatywna wizja ?
Problem w tym, że nikt dzisiaj nie zadałby sobie pytania "czy ten świat jest prawdziwy", bo motyw zagłębionych poziomów rzeczywistości, "snu we śnie" pojawiał się już wielokrotnie i aż do bólu. Nie trzeba daleko szukać: "King size". Zaś krótkich opowiadań fantastycznych pojawiających się na całym świecie, które ten temat eksploatują pewnie nie sposób zliczyć. Tak więc taka konstrukcja, jaką proponujesz sama w sobie nie byłaby niczym nowym i raczej nie prowokowałaby do myślenia, a raczej ... jeszcze bardziej rozczarowywała. Chyba że ... Chyba że byłby to jedynie element pomocniczy do zbudowania czegoś nowego, punkt wyjścia do tego by roztoczyć kolejną rozbudowaną wizję "innego świata".
Np: okazuje się, że Matriks i Zijon pozostające pod całkowitą kontolą maszyn to laboratorium doświadczalne, w którym maszyny szukają ratunku przed najazdem z kosmosu. W trzeciej części okazuje się, że "wybraniec" ze swoimi nadnaturalnymi zdolnościami jest jedyną nadzieją maszyn na ziemi (i całego życia), które od lat
bronią się przed najazdem z kosmosu i powoli ustępują. Mogłoby się nawet okazać, że nie było żadnej wojny ludzie-maszyny, tylko pierwszy najazd z kosmosu zaskoczył ludzi. Broń użyta przez "obcych" zniszczyła praktycznie całe życie biologiczne
na ziemi, a jedynie maszyny przetrwały i zdołały uchronić od zagłady np. kod genetyczny ludzi. Obcy nie byli przygotowani na to, że spotkają się z wysoko rozwiniętą inteligencją opartą na organizmach niebiologicznych i stąd wojna nie skończyła się po pierwszym ataku.
A maszyny zdołały utrzymać się i rozbudować, w tym czasie próbując w pocie czoła oddtworzyć głęboko pod ziemią swojego
twórcę i ojca - człowieka. Matriks a w nim Zijon to nic innego, jak sztucznie stworzony z braku rzeczywistej przestrzeni świat, w którym istoty ludzkie przechodzą symulowaną szkołę przetrwania i dojrzewają do przejęcia na powrót sterów w swoje ręce... Tym razem to "Obcy" będą zaskoczeni ....
Nie wymagajmy od matriksa, by zmuszał nas na każdym kroku do stawiania sobie pytań egzystencjalnych. Jego zadanie jest podobne jak zadanie Władcy pierścieni: pokazać "inny świat", plastyczną wizję, która przenosi widza "gdzieś indziej" a jest jednocześnie logiczna, inteligentnie skonstruowana i nie pozbawiona ludzkich emocji. To, że matriks ma wplecioną swoistą filozofię zakorzenioną w
dalekim wschodzie i padają pewne pytania natury egzystencjalnej to jeden z dodatkowych, atrakcyjnych elementów a nie kręgosłup całej wizji.