Wielkie brawa dla reżyserów!!! Za wspaniałe zakończenie tej jakże ważnej w historii kina trylogii. Byłem naprawdę zaskoczony zakończeniem, które nie wieje tendencją. A co do stylu to bardziej nawiazuje do jedynki niz do dwójki co także uważam za plus, gdyż dwójka za bardzo zblizala sie do pustego filmu akcji. Ale teraz... POEZJA!!! Także brawa, brawa i jeszcze raz brawa dla Wachowskich!!!