To nie zadna choroba 2-biegunowa,po prostu 2 i 3 czesc odstawa od drugiej nieznacznie,ale nadal to byly filmy,zrobione na powaznie,do tego dobrze zagrane,technicznie dopracowane i bylo czuc emocje zas czwarta czesc nawet tego nie posiada,za to dostajemy nadmiar pastiszu i autoironi.

Popieram w 100 - procentach. Podobnie jest z resztą z gwiezdnymi wojnami gdzie fani hejtowali prequele a jak pojawiła się najnowsza trylogia to mówią że sequele słabe, prequele dobre.

Problemem tu jest sam Matrix 1.Poprostu jest to wybitne dzielo sztuki Sfiction ktore w swoim czasie sprawial opad szczeki.Matrix 2,3 poprostu juz bardzo odstawaly od czesci 1 , wiec krytyka byl na miejscu w swoim czasie bo sam bylem zawiedziony dalej majac w glowie Matrixa 1.Ale po wielu latach Matrix 2,3 staly sie tez kultowe bo jako Sfiction filmy rozrywkowe sa bardzo dobre mimo ze dalej moga liza buty Matrix 1.Matrix 4 moim zdaniem jest tez dobrym filmem Sfiction rozrywkowy i moge smialo powiedziec ze jest to lepsza czesc niz Matrix 3.Dzisiaj niestety ciezko zaspokoic fanow ale tez czasy sie zmienily i inaczej sie dzis filmy tworzy.Matrix 1 bym juz zostawil jako odrebna czesc i zeczywistosc ;], a Matrix 2,3,4,5,6,7,67,56,756,,856, to juz beda jakie beda bo to juz inne czasy i inne spojrzenie i inni ludzie.