Pierwsza połowa filmu całkiem ciekawa, pomijając próbę przebijania 4 ściany. Następne 40% bardzo słabe a końcówka napisana na kolanie w kiblu tuż przed rozpoczęciem zdjęć do filmu.
Bohaterowie są płytcy, nijacy, nie zapadają w pamięć a ich motywacje naciągane niesamowicie.
Starałem się oglądać to jako osobne dzieło, nie jako bezpośrednia kontynuacja. Jako osobny film oceniłbym na 5/10 a jeżeli porównujemy to oryginalnej trylogii to 3/10. Lepszym rozwiązaniem byłoby zakończyć film na wyjsciu z Matrixa i pociągnąć motyw wspomnień i zagubienia.