Matrix i Animatrix to najlepsze co dało nam universum matrix. O reszcie można spokojnie zapomnieć. Matrix 4 to nuda, przegadana ciężką matrixową filozofią z nudnymi sekwencjami walk, które prezentują się znacznie lepiej w poprzednich częściach, tutaj to raczej zapchaj dziury po karkołomnych dialogach. Reeves jest niestety drewniany i sztuczny, tak jakby sam nie wierzył że dał się wmanewrować w ten koszmarek. Cóż jak widać rodzeństwo wypaliło się po pierwszym Matrixie a potem było już tylko gorzej.