to jest parodia ewentualnie fanfik.
3 czesci Wachowskich były przemyslane,kompletne i zamknięte tu widać skok na kase na siłe dorabianie kolejnej niestety słabej fabuły.
Rozumiem,przynajmniej tak mysle o co chodzi w tym nowym Matrixie i to jest po prostu głupie,bezsensowne w porównaniu do pierwowzoru.Cały ten pomysł nie trzyma sie kupy dupy,na pewno mieli dzisiatki ciekawych teorii i pomysłów jak dalej mogły potoczyc sie losy Neo i tego uniwersum a wybrali taki syf.
Wgl w tym filmie jest nadmiar science fiction,za duzo tych wszystkich nowosci i głupotek a szczytem żenady jest ten zasrany latający delfin czy co to było i nowomowa ( typu boomer,chad,przegryw wypowiadane przez nowego antagoniste).
Totalne olanie ciekawego pomysłu robienia z ludzi baterii na to,ze teraz Neo i jego Triniti są najważniejsi sami zaopatrzą prądem wszystkie maszyny a najlepiej to jak będą cierpiec co to kur hari poter i dementorz?
Debilny antagonista,mam wrazenie,ze na serio chcieli z tego uniwersum zrobic parodie obsadzając do tej roli komika,który tak bardzo tam nie pasuje.
W tej czesci nie ma ani grama klimatu poprzednich( od razu widac ze kto inny to robił) tej tajemniczosci,mroku,wręcz patosu walki o ptrzetrwanie ludzkosci, za to ciągle czułem żenadę zwłaszcza na początku pierwsze 40 min filmu to masakra po tem juz jakos leci.
4ka wgl nie wciaga jest wręcz nudna i idiotyczna zrobili z tego uniwersum prawie,ze Strazników galaktyki ( patrz człowiek przybija żółwia z jakims robotem co to przypomina czajnik z transformersow,kiedy Neo znowu odzyskuje moce).
Oglądając to ciągle myslałem,ze zajechali dobrą marke tak jak szybkich i wsciekłych.
Nie jestem jakims psychofanem Matrix,obejrzałem całosc z 2 razy i po prostu szkoda,ze zmarnowali takie uniwesrum,szkoda,ze wgl zrobili kontynuacje,pierwszy raz odradzam oglądania bo to tylko popsuje odbiór całego dorobku wachowskich