Byłam dzisiaj na seansie. Bardzo sie rozczarowałam. Połowa filmu to fragmenty starych Matrixów, brak napięcia w filmie, mało akcji, zrobili z tego odgrzewany kotlet, Neo który nie potrafi latać ale Trinity już tak. Tak jak ktoś napisał: „Najlepsze sceny w nowym Matrixie to sceny ze strach Matrixów”.