Ja nie wiem jak taki szajs mógł ktoś wymyślić i jeszcze nawet wyreżyserować ! Ot czasy przyszły ! Oglądałem kiedyś ten film, teraz znów dają go w TV, nie wiem co wy w tym widzicie. Przecież to film dla jakiś oberwańców ! Co w tym fajnego, ciekawego ? Twierdzicie, że połączono tu starsze filmy i wyszło coś super ? Ja tak nie uważam. Uważam, że ten film nie powinien w ogóle istnieć bo to jest nie wiadomo co, które tylko psuje całą kinomatografię... I mam to gdzieś co teraz sądzicie o mnie i o całej mojej wypowiedzi, ale tego filmu już nigdy więcej nie obejrzę, chciałbym jaknajszybciej zapomnieć, że taka chała w ogóle istnieje...
A ja czytam wcześniejsze komentarze i wszytkim tym co bronią matrixa bardzo dziękuję.Dobrze że w naszym społeczeństwie isnieją ludzie (spora część) którzy znają się na filmach.
axel nie lubisz filmów takich jak władca pierścieni czy matrix i piszesz że są gówniane więc dlaczego tyle ludzi lubi te filmy i dlaczego dostały tyle oskarów?
Sam widzisz że jesteś mniejszością która woli "inne filmy".
Tymi innymi filmami jest moda na sukces-serial który "leci na antenie" więcej czasu niż niż mój brat żyje (14lat).Pewnie w USA tego nie puszcają bo nikt nie chce ogladać.Więc puszcają w takich krajach jak polska(chodzi o poziom zamożności) i w takim kanale ja tvp1 .
Jeszcze bym przebolał twoje komentarze ale gdy powiedziłeś że władca pierścieni jest słaby i tandetny musiałem skomentować.Ten film zasługuje na 10\10 tak samo jak matrix.
Jeszce raz dziękuję wszystkim którzy bronią matrixa.
A tobie axel polecam obejrzeć filmy z chackiem norrisem.
Z drugiej strony rambo nie jest zły można obejrzeć ale 10\10 to trochę za dużo na ten film nie uważasz?
A moda na sukces 9\10 hmmm. zgodziłbym się na 1-2\10 (za dużą ilośc odcinków -tzn wytrwałość reżysera i aktorów)
Szlifiara:
"HEHE:-P twoja wypowiedź Axel wygląda tak samo jak twój ryj - mianowicie gówno!" - uwielbiam takich ludzi jak ty ! Niby chcesz być mądry ale sam przeczytaj to co napisałeś.
assassin_s layer:
Ani razu nie porównałem tego filmu do gówna ale swojej opinii nie zmienię, że ten film odmóżdża i potem tacy jak kolega wyżej "Szlifiara" są w naszym społeczeństwie i plotą bzdury.
A ja i tak wolę oglądać jak już mówisz filmy z Chuckiem Norrisem, Rambo a nawet Modę na sukces - a co ! Po to leci w telewizji to niby czemu by nie obejrzeć ? ;) I chyba po to to kręcą bo ludzie to lubią... ale nie ważne bo ja nie jestem wielkim miłośnikiem tego serialu.
A jak się Panu nie podoba i cieszysz się Pan, że są ludzie co bronią Matrixa to gratuluje - już wiem jakie będziemy mieli nowe pokolenie - każdy będzie się wyzywał od dupków, głupków i troli jak ktoś według nich nie będzie miał racji... O i to jest puenta na dziś.
Wcale nie będziemy sie wyzywać... ale widzę, że chyba nie ma innego sposobu na to, by zmusić Cię do odpowiedzi :]
Ani razu Cie nie wyzwalem i co... totalnie olałeś mojego posta ;(
Czy to może dlatego, ze nie wypowiadam się jak odmóżdżony? (Ale sobie pochlebiłem ;))
Naprawde uważasz, że @Szlafira plecie bzdury przez to, że obejrzał ten film? No nie jestem do kończa przekonany czy film taki jak Matrix jest powodem odmóżdżania ludzi. Bardziej do tej kategorii pasuja mi właśnie seriale - typu Świat wg Bundych, czy wg Kiepskich etc. - może i są w jakimś tam stopniu zabawne, ale jakoś tak bardziej pasuje mi do nich etykietka odmóżdżających.
Aha i zapewniam Cie, że filmy nie są głównym powodem, dla którego nowe pokolenie wyzywa sie od dupkow, głupkow i troli :]
Zresztą pewnie każde się wyzywało i pewnie każde będzie... niezależnie od tego jakie filmy bedą powstawac.
Więc Twoja pointa jest nieco chybiona, ale tylko troszkę. Jesteś strasznym pesymistą, są też w Polsce nieco inteligentniejsi ludzie :)
Pozdrawiam
Nie odpisałem na twój wpis po prostu tylko dlatego, że tyle osób się wpisuje przeciwko mojemu zdaniu, że ciężko się połapać już w tym.
Nie wyzywałeś ale ja znowu też nikogo tutaj nie wyzwałem ale jak widać panuje u nas pełna kultura i wyzwało mnie od takich i owakich większość osób co się tu wpisało - ale ja się nie przejmuję bo za pewne byli to sami nastolatkowie po 15-17 lat.
No ja nie powiedziałbym, że "Świat według Bundych" albo "Świat według Kiepskich" odmóżdża - trochę tam prawdy jest pokazane, choć nie wszystko należy brać na poważnie co tam jest. Niemniej jednak nie uważam, że to odmóżdża...
Na razie wsio bo powiedziałem co wiedziałem.
Zacząłem czytac posty w tym temacie az doszedlem do tego posta:
"HeHe AlE śMiEsZnIe SiE zRoBiŁo , JaK mOżNa NiE ZrOzUmIeĆ tEgO fIlMu a SkOrO lUbIsH mOdE nA sUkCeS tO jEsTeŚ nA pOzIoMiE sTaReJ BaBcI , KtÓrA sIeDzI i PlOtKuJe (lol5) xDDDDDDD
PaJaC xD"
I koles ma niestety Axel.. racje.
ohh, axel, axel. jestem przerazony tonem twoich wypowiedzi. ty nienawidzisz filmow po roku 1999. zatrzymales sie w latach 90 i wszelkie nowe filmy odrzucasz. alez ile razy mozna ogladac filmy typu rambo? potzrebne sa nowosci. i wcale nei sa to filmy dla nastolatkow, ja mam troche juz latek, moze nei ejst to wiek emerytalny, ale zawsze. tak an marginesie critters - jeden z twoich ulubionych filmow, w swoich czasach tez byl filmem dla nastolatkow i swoista nowinka techniczna.
a co do matrixa - jak mozna sie wypowiadac na temat filmu, ktorego sensu sie nei rozumie? po prostu tak sie na tye nowoczesne efekty specjalne uparles,ze sie nei starales sie zrozumiec tresci filmu. tworcy staraja sie robic filmy uniwersalne - mocne od strony wizualnej i dajace czlowiekowi tez troche do myslenia. oczywiscie wiadomo,z e nei wszytkie, np. wypisania w jednym rzedzie z matrixem takiego tytulu ajk "dom woskowych cial" ci nie wybacze. trzeba umiec odrozniac gnioty od kina wysokich lotow. a ty juz chyba dawno straciles smak. wiem,z e to co pisze nie tarfi do twojej glowki - ktos kto tak uparcie broni swoich racji nie potarfi isc na kompromisy i chocby starac sie zrozumiec racje pzreciwnika w debacie. co do twoich ulubionych filmow, oczywiscie wszytko jest dla ludzi, nie moja w tym sprawa oceniac cie po "modzie na sukces" - moja babcia tez to oglada a nie nazwe jej glupkiem. pozatym takie filmy ajk "mgłą" pana carpentera jest dla mnei klasykiem. tez lubie dobre srtare kino, luyb niekoniecznei dobre ale takei ktore wytworzylo nowe kanony w kinie i dzis jest nazywane kultowym. wspulczuje ci troche, bo zamykajac sie an nowe filmy pozostaje ci w kolko ogladac stare, a kiedys ci sie chyba raczej to przeje. no moze moda nba sukces nie - bo ona trwac wieki bedzie. wachowskich nazywasz zerujacymi na kasie bo zrobili dwa sequele matrixa a jak anzwiesz producentow mody? 3000 odcinkow czy ile ich tam jest wcale dobzre o serialu nei mowi. logika tam juz dawno zostala zatracona a 5 milosc z kolei brok( czy ile ona tam miala milosci w zyciu i jak tam sie pisze jej imie)pokazuej tylkoe jak barzdo odbiega od rzeczywistosci ten film i jak amlo an zyciu sie znaja autorzy scenariusza. licze na odpowiedz, chociaz wiem,z e pisanie czegokolwiek do ciebie jest jak rzucaniem grochu o sciane.
Niewiem skąd ta nagonka na Matrixa. Fakt, części druga i trzecia były co prawda przeładowane akcją i efektami ale pierwsza jest całkiem solidna. Jak na kino akcji zaryzykuję nawet stwierdzenie że dość ambitna. Mi tam się podobał mimo że ulubionym moim nie został. A ci którzy tak go (a przedewszystkim jego fanów) zapalczywie krytykują to albo są pustakami którzy chcą poprostu się popisać i sprowokować, albo pozują na wielkich znawców kina co to oglądają same wielce ambitne produkcje i nie potrafią się zrelaksować przy lżejszym kinie.
Zabawne, ze gosc pisze o tym, ze nie jest mlody a wypowiada sie jak nastolatek. Kilka cytatow na poczatek : "Mam ten film w ulubionych ale to nie znaczy, że go lubię - w mojej liście ulubionych filmów są tylko tytuły, które dodałem jako ciekawe filmu". No tak, czyli uwazasz, ze film jest ciekawy ale go nie lubisz oraz dodajesz nieulubione filmy do ulubionych filmow?
Kolejny cytat : ""Matrix" to taki typowy film dla nastolatków i może trochę starszych po 20-stce.". Ciekawe bo ja myslalem, ze nastolatkiem sie jest do 19 roku zycia. Widac majac powyzej 20 lat tez sie jest nastolatkiem.
"Przecież to kompletna fikcja i brak jakiegokolwiek przesłania". Rozumiem, ze te wszystkie helmy rzeczywistosci wirtualnej, ktore istnieja to tez fikcja? A tak nawiasem gratuluje znajomosci przyszlosci, nie wiem skad to wiesz, ze takie cos nie bedzie w przyszlosci mozliwe. Co do braku jakiegokolwiek przeslania to poprostu szkoda gadac, skoro sam tego nie zauwazyles to nie ma sensu tlumaczyc.
A to jest dobre : "Ja właśnie podważam cały czas to, że oglądałem część 1 w sumie tylko jeden raz a na części drugiej byłem że tak powiem pod przymusem". Znaczy sie caly czas podwazasz, ze ogladales ten film? To go ogladales w koncu czy nie? A co do przymusu to tez jest dobre, znaczy sie rodzina przystawila Ci pistolet do glowy czy co?
" I chyba po to to kręcą bo ludzie to lubią... ale nie ważne bo ja nie jestem wielkim miłośnikiem tego serialu.". Czyli jednak ogladasz to czego nie lubisz?
A co do filmow z Chuckiem i "Rambo" to rozumiem, ze sa to niesamowicie realistyczne filmy? Skoro "Matrixa" uwazasz za nierealistyczny film.
"...ale ja się nie przejmuję bo za pewne byli to sami nastolatkowie po 15-17 lat.". A to ciekawe bo z moich obserwacji wynika, ze wlasnie ludzie w tym wieku nie potrafia zrozumiec o co chodzilo w "Matrixie". Co tylko potwierdza moja teorie co do Twojego wieku.
Axel, kiedy ostatnio robiłeś sobie tomografie mózgu? Tak tylko pytam, z ciekawośći.
Hmm... tak sobie czytam i pomyślałem że się wypowiem.
Nie mam zamiaru nikogo krytykować ani tym bardziej obrażać za to że ma odmienne poglądy niż ja czy nawet większość społeczeństwa. Nie mam zamiaru też czytać bluzgów na swój temat które, niewykluczone że pojawią się pod moją wypowiedzią. Rozumiem że kogoś już może szlag trafić ale trzeba dać na luz a nie odrazu rzucać "kurwami" i wyzywać od "idotów" itp.
A teraz co do filmu. To że Matrix jest super zajebisty itd. piszą tylko sezonowi fani tego filmu. Teraz po niemal siedmiu latach od premiery pierwszego Matrixa mało kto spośród tamtych maniaków wciąż mówi o tym filmie jako o największym dziele kinematografi.
Ja (choć jestem wielkim fanem Matrixa za co pewnie zaraz ktoś mnie zjedzie że jestem głupim gówniarzem) nigdy nie mówiłem że to jakiś hit, właściwie o pierwszej części nigdy nie słyszałem i obejżałem przez przypadek jakiś rok po premierze kinowej, podczas pobytu u wujka na wakacjach. Poprostu wieczorem wujek stwierdził że nudno i że jakiś film się obejży, i wrzucił Matrixa (na jakimś pirackim VHSie).
Uważam ten film za świetny, wszstkie części choć w każdej znajdzie się kilka niedoróbek (jak we wszystkich filmach). Nie mam jednak zamiaru komuś wmawiać że film jest genialny. Jeśli komuś podoba się tak jak mnie to super, jeśli jednak komuś innemu się nie podoba to trudno, płakał nie będę tym bardziej ze każdy ma prawo do własnego zdania. Jeśli jednak Axel piszesz że film jest denny, gówniany, nie przedstawia żadnej wartości itd. (nie twierdzę że akurat takich słów użyłeś) a potem w odpowiedzi na bluzgi i zarzuty pod twoim adresem piszesz że głównym zarzutem jest to że Matrix jest to że go nie zrozumiałeś, że film jest niejasny i niespójny to wybacz ale w ten sposób sam się podkładasz. To że akurat od początku byłeś sceptycznie nastawiony do tego filmu i nie próbowałeś zagłębić się trochę bardziej w fabułę to nie jest powód żeby odrazu mówić że Matrix to szmira nie warta uwagi.
Ciekaw jestem twojego zdania o trzech filmach które są u mnie w ścisłej czołówce a mianowicie Fight Club, Cube i Avalon. Czy również uważasz że są denne, nudne i nie godne uwagi czy też może masz inne zdanie na ich temat...
Co do starych filmów z lat 80', 90' czy nawt 70' to też jestem miłośnikiem takiego kina. Uwielbiam Aliena, Mad Maxa, Pieskie Popołudnie, Taksówkarza, Ojciec Chrzestny to dla mnie wielkie dzieło. Lubię też kino akcji takie jak choćby Rambo (pierwsza część to naprawdę porządny film, ukazuje tragedię człowieka który został wyszkolony na maszynę do zabijania a teraz kiedy wojna się skończyła musi dostosować się do nowego środowiska) ale nie przeszkadza mi to oglądać wielu innych filmów w tym tych najnowszych.
Jeszcze co do Matrixa, ciekaw jestem (i to pytanie zwracam do wszystkich którzy uważają że Matrix jest słabym filmem) czy gdyby Matrix został stworzony w innej konwencji, gdyby nie obfitował w takie ilości efektów specjalnych to czy też tak wielu ludzi uważałoby że ten film to syf który ma na celu tylko pokazanie efektów wizualnych i specjalnych...
PS. Axel, chętnie poznam tytuły twoich ulubionych filmów skoro twierdzisz że nie wszystkie dodane przez ciebie do ulubionych są nimi w rzeczywistości. Choćby kilka filmów, wtedy być może okaże się że naprawdę jesteś fanem ambitnego kina a poprostu akurat Matrix cię nie przekonał...
Chciałabym tylko dodać coś do tych wszystkich wypowiedzi.Chodząc po forum natrafiłam też na jakiś temat o wyżej wymienionym filmie i ktoś kiedyś napisał tam bardzo mądre słowa (jakoś tak to leciało):...."ten film jest tylko dla Wybrańców,wszyscy inni widzowie zobaczą w nim tylko efekty specjalne..." więc sądze że ta wypowiedź jest trafna co to poruszonego tematu POZDRAWIAM :]
nie wiem co powiedzieć żygac sie chce jak sie czyta posty takich przemądrzalców kurde barany z was, o matrixie to już nic nie słychać, chyba ze go tvn powtórzy , zresztą tak jak rambo tylko że Rambo to było coś a matrix to sie ziewa i nie chce się oglądać
dalej mi sie nie chce pisać bo po co
A co tu pisać?
Brak rzeczowych argumentów, w zamian trochę narzekania. Kolejny temat o tym samym, i tak samo bezsensowny.
Nawet konkwistadorzy wolą działać, gdy widzą sens w działaniu.
P.S.
Widzę kilka wad filmu, ale widzę też sporo zalet. Zważywszy jednak na pierwszy post, ten temat nie jest wart podnoszenia głosów oburzenia. Czytać mi się go nawet nie chce. Piszę tu tylko, bo i Twoja ostatnia wypowiedź mnie podłamała. Reaktywuj sensowny temat, poinformuj mnie o tym (nawet wklejając tu link), to się z chęcią wypowiem.
Na prawdę podziwiam Cię Axel!!!Za twoją wytrwałość, za to że sobie nie dałeś spokoju z tym i do końca bronisz swojej racji... Wreszcie trafił sie ktoś, kto nie jest prowokatorem i jednocześnie ostro krytykuje jakiś film, którzy wszyscy uwazają za cudo.
Ale Alexie... To nie ma sensu, bo nikogo nie przekonasz. Nikt, komu chociaż w małym stopniu podobał się film, nie popatrzy na twoje komenarze i powie: "O! Ten Matrix to beznadziejny film!". Co więcej, większośc osób sobei mysli: "Debil albo prowokator". A dlaczego? Myślę, że chodzi o to jak się wysławiasz... Wystarczy spojrzeć na jakąś inna osobę w tym temacie, która też nie lubi tego filmu. Jednak na nią nie posypały się beszty. A dlaczego? Bo napisała to bardzo kulturalnie, mało prowokacyjnie. Radzę prześledzić jakieś inteligente komentarze i nauczyć sie wysławiać.
Ale kilka osób które tu pisały nie jest lepsza. Mi sie nie dobrze robi jak patrze na styl wazych komentarzy. Rozumiem, że jesteście zdenerwowani po przeczytaniu komentarzy Axela, ale żaby tak się wyrażać? To jakieś chore.
Ps. Ozywiście podobał mi się film.
bardzo mądra ocena osoby która dała 10/10 serialowi chukc norri i jego karatecy <lol2>
No niech będzie, że jestem upośledzony. Już tyle osób mnie tutaj obrzucało wyzwiskami, że wiem wystarczająco jakimi poglądami kierują się "fani" tego filmu.
"Uważam, że ten film nie powinien w ogóle istnieć bo to jest nie wiadomo co, które tylko psuje całą kinomatografię..."
O ile przełknąłbym bez większego bólu bzdurną wartość argumentów, których właściwie nie ma, to powyższym zdaniem po prostu się skompromitowałeś. Jak możesz oczekiwać dyskusji, jeśli to co piszesz nie jest jej warte?
A wy wszyscy daliście sie sprowokować jednemu dzieciakowi. Sorry za dzieciaka Alex ale tak sie zachowujesz. Rambo to historia uwięzienia córki czy przyjaciela głównego bohatera czy kogoś innego i uwolnienia ich przy akompaniamencie wybuchów granatów, świstu rzucanych noży i przelatujących kul. Czyli zabijać wszystkich naraz z gołą klatą a kule się Rambo nie imają. Lubisz takie coś. Neo zna sztuki walki jest wyrafinowany i nie zabija w chaotyczny sposób. Fabuła też jest okryta lekka mgiełką tajemnicy więc ludzie krótkowzroczni tak jak ty nic z tego nie zrozumieją. A co do mody na sukces: film jest zdrowo poj*** i nie ma zadnych fanów
Jak patrze na filmy które uważasz na dobre to aż mi Cie żal:
Reanimator, Kevin sam w domu, Power Rangers, Swamp i Grom w raju....
Ajuż danie 10 dla: "Chuck Norris i jego karatecy"... Bez komentarza :D:D:D
Z Twoimi argumentami i "preferencjami" polemizować nie ma sensu...
Zgadzam sie w 100% z "assassin90" (wyp.20 lipca 2006 1:33)
I niewiem po co Alex zalozyl ten temat.. Skrytykował film nie podajac ani jednego argumentu."Twierdzicie, że połączono tu starsze filmy i wyszło coś super ?" to zdanie mnie rozwalilo :D
A mogłbys odpowiedziec ? Czemu matrix dostal tyle nagrod skoro jest taki beznadziejny ??Tylko prosze, nie mow mi ze krytycy i Fani Matrix'a poupadali na glowy przy nim, a ty jestes najmadrzejszy, bo po twoich wypowiedziach wnioskuje ze inteligencja nie szczycisz :]
..
I jeszcze jedno."No niech będzie, że jestem upośledzony. Już tyle osób mnie tutaj obrzucało wyzwiskami, że wiem wystarczająco jakimi poglądami kierują się "fani" tego filmu.".Koles, dziwisz sie ?? Pomyslal bys troche.Bezsensownie krytykujesz swietny film, a przy tym prowokujesz innych wlasnie do tego zeby o tobie zle pisali.
Wcale sie nie dziwie tym, ktorzy cie krytykuja...
A tak nawiasem, ile ty masz lat ??
Ja bym się raczej nie przejmował człowiekiem który ma w ulubionych filmach film - Chuck Norris i jego karatecy - ... :| co to w ogóle jest!? Słuchaj gościu, chcesz się wypowiadać na temat fenomenów - odradzam Ci! Lepiej wypowiadaj się na temat filmów tak niskich jak Chuck Norris i jego karatecy. Pewnie będzie Ci to lepiej wychodzić.
@Pompek888, Ty zaś nie masz ulubionych w ogóle. Ani jednego. O czym to może świadczyć? ;)
Chuck Norris dla wielu był bohaterem i sam pamiętam jak się jarałem "Strażnikiem Teksasu". Ten jego styl, ta odznaka, ta czołówka - to było coś. :) Był tak popularny, że doczekał się propozycji sygnowania swoim imieniem kreskówki z bohaterem przypominającym jego osobę. Czegoś podobnego doczekali się także m.in. Jackie Chan i "Hulk" Holgan.
A w ulubionych nie ma się filmów, które są naszym zdaniem dobre, tylko te które lubimy oglądać lub do których czujemy sentyment. Ja mam np. "Robozaurusa", bo był tak głupi, że z chęcią obejrzę go jeszcze raz.
Dlatego właśnie nie wywleka się ulubionych użytkownika na światło dzienne jako argumentu samego w sobie.
Jest wiele innych rzeczy, których mogłeś się przyczepić w pierwszym poście @Axla, a musiałeś grzebać w jego ulubionych? Egoizm filmowy (tak nazywam sytuację gdy ktoś nie może zaakceptować, że dany film może być dla kogoś atrakcyjny, kiedy nie jest on atrakcyjny dla niego), pogarda dla widzów i uznawanie siebie za wyrocznię - ja bym się tego przyczepił.
@Axel, a więc się czepiam. :) Akapit wyżej jest adresowany również do Ciebie.