co za syf a nie film!!! takie plytkie rzczy sa dobre dla ludzi co ogladaja film gapia sie wekran a nie sledza losy bohaterow i wymowe filmu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1
Jeśli uważasz, że Matrix (I część) jest płytki, to płytkość Twojego intelektu można by zmierzyć za pomocą podstawki do filiżanki...
Polecam pokusić się o przeczytanie tej książki: http://helion.pl/ksiazki/matrix.htm
MATRIX RULES!@!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Na temat Matrixa już zbyt wiele stoczyłam dyskusji. Głęboki to on nie jest- owszem. Po prostu czerpie z filozofii (czego już można domyśleć się po tytule ). Zatrzymania kamery- zwolnienia walk też nie są innowacyjnie, bo w kinie to już było. Owszem. Widziałam trzy razy masochistycznie i wolę sięgnąć po Kanta, bo za drugim nie nuży jak ów film. Jednakże- ma uwaga do Ciebie- swe argumenty mógłbyś wyrażać w sposób na pewnym poziomie, a nie krzyczeć na forum, bo trochę konstruktywnej krytyki by nie zaszkodziło. Forum filmowe to nie miejsce wyrażania swej frustracji. Film mam za zabawną historyjkę i śmieszą mnie nadinterpretacje, ale już wielokrotnie pisałam dlaczego. A określenie „matrix co za syf” nie świadczy, niestety, o obrazie, a wyłącznie o Twym poziomie. Jak się pisze już coś takiego- należy wyjaśnić dlaczego tak się uważa. Ów film nie trudno do parteru sprowadzić, więc wiele wysiłku byś wkładać nie musiał;
Zgadzam się! "Dzieło" wiejące nudą. A co do płytkości -to rzeczywiście. "American Pie" ma więcej głębi od tego filmidła.
Ja juz ktos wspomnial gdzies, wystarczy ze tyle lat po jego premierze ludzie wciąż dyskutują na jego temat. Matrix jest to cos czego nie bylo, inne wyobrazenie otaczajacego nas swiata, ludzi z bujna wyobrazna film napewno ruszyl. No i skoro film nie jest innowacją to proszę mi podać konkretne tytuły, które maja cos KONKRETNEGO z nim wspolnego ( no raczej walki inaczej to sie nie da na ekranie rozwiazac - zawsze sie beda tlukli i ja to lubie :D ) Komercja ? Owszem, ale dopiero po powstaniu I części, która zapoczątkowała ten cały shit. Pozdrawiam wszystkich, bo kazdy ma prawo miec swoje zdanie, tylko i wylacznie pod warunkiem ze moze je uzasadnic w inny sposob niz " to syf " ; " film jest plytki i pusty " itp itd etc ....
Odezwał się znający na kinie (chwila na histeryczny śmiech)! Człowieku, wyluzuj, opanuj się i przestań z siebie krańcowego debila robisz na forum! Całe szczęście że przynajmniej się nie podpisałeś. Irytuje mnie taki prymitywizm. jeżeli to najbardziej konstruktywne co o Matrixie potrafisz napisać, to doprawdy cudownych fanów ma ów film!!!!! Sam wystawiasz mu opinię tym co piszesz!! Zdobądź się na odrobinę wysiłku umysłowego, a niech ona polega na tym przynajmniej, że skoro nic nie potrafisz powiedzieć na temat filmu, to nie obrażaj innych. Minimum kultury(sprawdź w słowniku może znaczenie tego słowa) mógłbyś się nauczyć!
zastanawialem sie z ktora negatywna opinia na tym forum zgodzic sie i ostatecznie wybralem chyba najmocniejsza, ale takie jest po prostu moje zdanie, i nie zamierzam nawet wszynac na ten temat polemiki. Jak ktos inaczej sobie uwaza, to dobrze, ja mam takie zdanie i mam nadzieje ze inni to uszanuja. Gdyby ktos mi zgnoil jeden z moich najbardziej ulubionych filmow to bylbym kompletnie niewzruszony i mam nadzieje ze nikt mnie za tego posta jakos szczegolnie nie zaatakuje
"fajne forum ale takich GLUPKUW nie widzialem na zadnym czacie ani na zadnym forum" albo "muwionc", dobra to tu jest głupi i robi z siebie debila na forum, co za ludzie...
Pozdrawiam tego Pana z " muzgiem ".
Dobrze mUwisz przyjacielu - MAtrix rulEZ :D
( Pamietajcie, ze szkoła óczy ;) )
Inteligencja i język niektórych z was uświadamiają mi, jak ważną rzeczą jest dobre wykształcenie
Chciałam powiedzieć tylko tyle że moim zdaniem film MATRIX jest bardzo fajnym filmem. Mi się podoba, nawet bardzo. I chyba nawet za bardzo wierze w niego hehe :).' Animatrix' też jest fajny ,ale gra 'Enter the matix' to lipa.Pozdrawiam fanów MATRIXA i ludzi którzy nie odróżniają snu od jawy tak jak ja.PA
hmm... te wszystkie śmiecie z błedami gramatycznymi pisała chyba jedna osoba i to jakiś dzieciak z podstawówki co najwyżej. Ale to nie kwestia wykształcenia tyle, co raczej wychowania i poziomu kultury. Z resztą smutno że matrix ma takich fanów :) Ha:)- to dziwne, ale do tej pory nie spotkałam żadnego jego wyznawcy, który miałby argumentacje na jego "wielkość"... wierzę jednak że istnieją także inteligentni jego maniacy:)
czy to zdanie dotyczyło też mnie?......przepraszam bardzo ale ja błędow nie robie a poza tym poto jet ta strona aby wypowiadać się na dany temat ja sie wypowiedziałam 'Matrix i Animatrix jaest fajny a gra enter the matrix mi sie nie podobała
...nieeeeeeeeeeee...
To było wyłącznie o producencie tych postów, który zna tylko jedno "przekleństwo" i pisze "muwić"... z reszta o gramatykę mniejsza, tu nie pouczam,chodziło mi w kwestii identyfikacji,aby nie było wątpliwości:)
I zgadzam się-forum jest do wyrażania zdania, ale wydaję się że ów co tamto pisał swego zdania nie ma.
W grę ową nie grałam:)
Sen-jawa, w tym temacie wolę Polańskiego np... czy Otwórz oczy...
a tak btw- lubisz takie filmy jak MAtrix,czy też troszkę inne klimaty-np. Lovecraft?
Pozdrawiam!
btw-ów post wyżej jest mój... po prostu przyzwyczaiłam się że byłam automatycznie zalogowana zawsze jak stronę FW włączałam:)
Wole właśnie takie filmy jak matrix. Jeśli chodzi o tą grę, to nawet nie musisz próbować ja dostać, jest okropna, przereklamowana, i nie nadająca się do zapłacenia 99 zł. ,choć teraz jest tańsza. Na prawde jest okropna, nie polecam.pozdrawiam papa:))))
dejavu?
Mam dziwne wrażenie, że już kiedyś 'sprzeczalem':) się z Tobą o Matrixa i Władce Pierścieni - ty stałaś w obronie tego drugiego świata (dla scislosci). Wydaje mi się jednak, że wtedy nie miałaś żadnego zdjęcia (wiec moze to nie ty...), a nasza rozmowa toczyla sie nie na forum matrixa tylko jakiegos newsa - niestety nie wiem jakiego :/ Moja intuicja podpowiada mi, że to jednak Ty, gdyż takiego oporu, uporu i zawzietości łatwo sie nie zapomina. Gdy znajdę tę naszą wymiane zdań to jeszcze (tu) napisze.
Sama nie wiem co o tym filmie sadzic, 1. czesc jest w miare fajna ... i gdyby na tym sie skonczylo moze byloby lepiej ... bo nastepne czesci nie podobaja mi sie wcale a zakonczenie to juz jest tragedia zupelna ... Nie uwazam jednak tak jak osoba ktora ten temat zapodala zeby matrix byl syfem, no niektorych takie filmy kreca i juz, nie musza byc od razu syfem, jak sie lubi cos innego to sie po prostu nie oglada, a i nie jest to raczej film dla tych co tylko gapia sie w ekran, moze i nie jest zbyt gleboki, ale ciekawy przynajmniej ( mowie o czesc I ! )
Taaaa... fajnie. Wlasnie dzieki takim dyskusja ja ta ten film ma tylu "wyznawcow". Wystarczy wspomniec tylko ze premiera Matrixa odbyla sie w 1998. Po 6 latach nadal dyskutuje sie na temat tego dziela.
Niewazne czy sa to głosy krytyki czy pochwaly. 6 lat a Matrix nadal wzbudza emocje no no... To jest najwazniejsze. A ocena filmu zawsze jest subiektywna. Jednym podoba sie to drugim to. Dla mnie Matrix to przełom, najlepszy film jaki ogladalem (czesc I) i czyjes wypowiedzi tego nie zmienia. Niewazne jakie by one byly. Ode mnie 11/10.
Człowieku, kino dzieli się na ambitne i rozrywkowe. "Matrix" należy bez wątpienia do tej drugiej kategorii, i jeśliby go oceniać pod tym względem to należy dać mu wysoką ocenę. Przecież niie każdy film musi być tak głęboki jak kino Tarkovskiego (chociażby) i nie każdy, kto się zachwyca tym filmem musi być tępym bezmózgowcem.
Wg. mnie film trzyma poziom, w przeciwieństwie do Ciebie!
Przeczytaj trzy razy swoją bełkotliwą wypowiedź i zastanów się czy dorosłeś intelektualnie do oglądania ambitniejszego kina, bo po stylu Twojej wypowiedzi nietrudno wywnioskować, że postawiłeś sobie za wysoko poprzeczkę, mierząc się z "Matrixem" :))
no cóż. wybacz proszę, że swoją bełkotliwą wypowiedzią obraziłem Twoją intelektualną wrażliwość. mój poziom erudycji i zasób mojego, ubogiego słownictwa (jak na razie - mam nadzieję..) nie pozwala mi na pisanie tak wspaniałych, wysmakowanych tekstów jak Twoje. gramatyka, stylistyka i ortografia to nigdy nie były moje mocne strony. być może kiedyś osiągnę te niebotyczne szczyty Olimpu, na których przebywa Twoja osoba:P. trudy i znoje tak ciężkiej wspinaczki wynagrodzi mi zapewne ambrozja Twej czystej jak kryształ filmwebowej prozy:D
tak, chyba nie dorosłem do takiego filmu jak Matrix. racja może rzeczywiście znajdować się po Twojej stronie. moja bełkotliwa argumentacja nt. wielkości tego filmu wywołała zapewne uśmiech na Twojej twarzy... tak mój wywód był płyciutki jak łyżeczka spoonboya z tegoż filmu:D. dlatego nie będę już kogokolwiek przekonywał do tego filmu, Ciebie także - drogi forumowiczu. a z twórczość tego Pana, o którym wspominasz nie dane mi było do tej pory się zapoznać. może poleciłbyś coś?
choć moje konstrukty myślowe przekształcone w formę pisaną nierzadko noszą znamiona infantylnego zachłyśnięcia się, nie wstydzę się ich. natomiast opinii o tym, że Matrix to jest film wyjątkowy ze względu na otoczkę filozoficzną - nie zmienię. czy naprawdę uważasz drogi forumowiczu, że tak wielkie wrażenie robią na mnie sceny walk czy komputerowe efekciarstwo, których pełno teraz w każdym jednym filmie akcji czy s-f... ehh.
pozdrawiam Cię drogi forumowiczu i życzę wielu pozytywnych wrażeń podczas obcowania z X muzą. i w pozornej płytkości oddechu poczuj głębię boskiego tchnienia.
ps. celem mojej wypowiedzi nie jest obrażanie kogoś czy umniejszanie komuś. jeżeli tak się poczułeś/aś to szczerze przepraszam. moje pisanie to po prostu trening - staram się jak najdokładniej ubierać w słowa moje myśli, odczucia, emocje czy inne subtelne kreacje sercowo-umysłowe.
matrix jako film zostal stworzony by przekazac pewną tresc. sam film nie jest moze az takim dzielem (chociaz efekty specjalne i gra aktorow wciaga) za to głebsze myslenie nad teorią przedstawioną w filmię daje nam niezwykłe mozliwosci wymyslania i podchwytywania nowych teorii. mnie matrix zachwycił jako filozofia: coś, co nie rzadzi moim zyciem, wpływa na nie, ale ja moge to zmienić!! film jasno przekazuje, ze trzeba sie zajac zyciem, nim bedzie za późno. mnie to wciągneło do tego stopnia ze do dzis udało mi się znaleźć kilka ważnych szlaków wywodzących się z filozofii starozytnej prowadzących do wyjasnienia czym jest matrix, i czy na pewno tej małej probki nie ma w nasyzm zyciu...
Film odkurzył kilka mioch szarych komórek, bardzo dobrze przedstawiona teoria, która na kartach kilku książek s-f już się przewijała. Nie wiem dlaczego niektórzy nie mogą filmu zakwalifikować do kat. 'artystycznych', jeśli pojawią się w nim walki, wybuchy, czy pościgi - piernik do wiatraka nic tu nie ma. Dla mnie ten film to świeży powiew w kierunku kilku pomysłów już wyeksplatowanych i na pewno obraz przełomowy. Fabuła jedynki jest zawiła ale bez nielogicznych wyskoków i wszystko można chwycić, nawet jak się nie jest fanem elektroniki i przyszłości ;). Weź pigułkę :)
Ludzie Matrix to naprawde totalny syf dobrze sie może zaczął ale dwie kolene częsci śmierdziały komercyjną tanią papka kina akcji.Dobry byłby ten film jak by go wypóscili w jednej czesci niechby trwał z 3 ipół godz.ale byłby o niebo lepszy niż ta fantastyczna "kultowa" trylogia.Nie denerwuje was,że wszystko robią w tej fabryce snów trzy razy albo i więcej-chodzi o kase-niech sie moze zastanowia następnym razem 3 razy za nim wypószczą coś podobnego do Matrixa
A przepraszam, kto ci każe lubić Reaktywacje i Rewolucje. Do mnie te filmy nie przemawiają mimo iż oczekiwania były spore. Jednak to co zobaczylem dzieli od pierwowzoru niezliczona ilosc zielonego kodu przesuwającego się po ekranie monitora. Jak dla mnei to tylko plus :) Matrix (dla scislosci ten film z 1999 roku) otworzył mi oczy na świat cyberpunku i za to mu dziekuje. Z filmu wyciągnąłem więcej, ale jeden przykład wystarczy. Być może za kilka lat sam stworze cos dla holdu temu gatunkowi, a tobie radze podobnie - czerp przyjemność chociazby z samego patrzenia na pierwowzór i nie pozwol zeby kolejne czesci przeslonily ci tresci tego THE ONE. Ewentualnie mozesz miec jakies 'ale' do tworców, ktorzy cie zniesmaczyli, nadszarpnęli Twoje zaufanie (mimo iz nie wiem czego sie spodziewales po kolejnych czesciach - wyjasnienia jedynki???!) i w przyszlosci poprostu nie wybrac sie na ich film. Proste prawda?
Mi się w miarę "Matrixy" podobały, 1 część była swoistym wprowadzeniem do tego świata, zostawiająca wiele pytań i wątpliwości. W następnych częściach postawili za bardzo na efekciarstwo, chociaż też moim zdaniem były niezłe, ale scena końcowa w 3 części, trochę przesadzona, przecież to nie "Superman", sceny walki Neo ze Smithem były na wysokim poziomie, ale z tym fruwaniem, to przesada.
Akurat "Matrix" to jeden z najgłębszych filmów w historii kina...napisałam na temat jego wymowy pracę dyplomową i musiałam sie sporo naczytać z filozofii żeby zrozumieć o co naprawdę chodzi Wachowskim...widzę jednak że ty wolisz oglądać filmy, w których wszystko jest jasne i podane na tacy żebyś się nie musiał wysilać nad myśleniem a szkoda...chwała tym co "Matrixa" zobaczyli i zrozumięli!!!!
Mało tego. Poczytajcie o maszynach Turinga, a zrozumiecie czym była wyrocznia (OTM) i dlaczego pie... takie farmazony :)
No, poczytałem o maszynach Turinga i dalej czekam na wyjaśnienie, jak to się ma do badziewiastego Matrixa.
Tak mnie zastanawia... czy wy wogóle myślicie nad tym co piszecie?
Matrix może być "płytki", może być "syfem" dla ludzi pokroju przeciętnego Amerykanina, któremu podobają się te najgłupsze komedie, które swoim poziomem nie przewyższają ilorazu inteligencji dziecka z drugiej klasy podstawówki, powiedzmy. Dla człowieka, który osiągnął nieco wyższy poziom ewolucji Matrix jest dziełem, które sam (widz) dogłębniej analizuje, nie czeka na gotowe objaśnienia symboli, korzysta z innych źródeł, aby jak najlepiej zrozumieć film i filozofię. Niektórzy go lubią za efekty specjalne, inni za piękną grę aktorów. Ale Matrix to taki film, którego nie ocenia się po akcji, rekwizytach. Matrix ma nam przedstawić prawdy dotyczące tego co czeka nas dziś, i co czekać nas może jutro. Przedstawia, choć może niebezpośrednio, religie i mitologiczne przekonania. On nam mówi dużo więcej, niż większość filmów tego gatunku razem wziętych.
Dlatego na przyszłość zastanówcie się zanim wybierzecie się do kina na film, który jest dla Was za "ciężki". I nie chcę w tym momencie podważać niczyjej inteligencji, poziomu rozumowania, ale uważam, że do Matrix'a trzeba dorosnąć, aby móc docenić to fantastyczne dzieło, jakie stworzyli Wachowscy.
Błagam Cię Carol!!
" ...jest dla Was za "ciężki.... .... Matrix jest dziełem, które sam (widz) dogłębniej analizuje... .... do Matrix'a trzeba dorosnąć"
Twoja wypowiedż mnie urzekła...
Jak możesz pisać takie bzdury?
Nie odpisuj, nie mam ochoty tego czytać.
Ludzie, ludzie ! Spokojnie, nie wydaje wam się to trochę głupie kłucić się o film ? Przynajmniej w takim stylu, szkoda że w zasaadzie wszytkie obelgi są anonimowe i nie ma jak tu się komuś do d*** dobrać ale co zrobić. Na forach zawsze byli, są i będą podobni użytkownicy. I do nich chcę napisać jedno : Panowie idzcie pojeść sobei serkó topionych bo jak czytam wasze posty to czasami mam wrażenie że ewolucja działa w przeciwnym kierunku.
czy wam to sie podoba czy nie matrix juz zapisal sie w historii kinematografii. co ciekawe raczej jako pojedynczy film a nie trylogia. te pozostale czesci to raczej tylko dodatek tak jak animatrix.
Proszę bardzo, możesz czytać lub nie. Ja ci nie karzę. To wolne forum.
Ale po ponownym przeczytaniu mojego wpisu nie zauważyłam w nim ani jednej "bzdury", jak ty to określiłeś. Wiesz dlaczego? Zaraz postaram ci się to "jasno" wytłumaczyć (bo może wcześniej nie do końca mnie zrozumiałeś).
Zaczynając od najprostszego wytłumaczenia: każdy ma swoje własne zdanie i równie dobrze ja moge uważać to co piszesz za "bzdury".
Po drugie jeśli faktycznie nie zgadzasz się z niczym co napisałam, to świadczy to tylko o tym, że faktycznie nie załapałeś sensu tego filmu (bo wybacz, ale do końca będę bronić mojego zdania o tym, że Matrix'a trzeba zrozumieć).
A po trzecie... jeśli faktycznie wg. Ciebie napisałam tam same "bzdury" i kompletnie nie spodobał Ci się ten post, to... po co wogóle go czytałeś, co więcej poświęciłeś cenny czas, żeby to skomentować?
Carol, przeczytaj to co napisałem. NIE MA SENSU, ONI I TAK NIE DADZĄ SOBE SPOKOJU. Choźby i mieli się zabić to się zabiją ale nadal będą upierać sie przy swoim. Jak dla mnie to niech piszą że to syf, chała, porażka, gówno dla debili a ja i tak wiem swoje : dla mnie to film wybitny i ponadczasowy i nikt mojego zdania nie zmieni, a tym bardziej żaden anonimowy, tani pościk.
Matrix trudno nazwać płytkim, bo zbyt wiele rzeczy (chocby imiona postaci) czerpane są z np. starozytności (np. Niobe) z drugiej strony patrząc raczej nie rozumiem dlaczego nosi ona takie imię.... ale jak dla mnie nastepne części matrixa powinny być zupełnie inne: Morfeusz w mitologii był bogiem marzeń sennych. Więc czy Neo naprawdę otrzymał od niego pigułke która dawała prawdę? A może to po prostu kolejny sen, a prawda jest zupełnie gdzie indziej?
Matrix1 to film naprawde wyjatkowy. Dalczego? BO tak uwazam. Tlumaczyc sie z czegos co mi sie podoba? Lubie takze kolor szary i niebieski a umbre palona tez, dalczego? :) W M zostal zreszta pewien odcien, kolor wrecz pominiety. Nie lubic M1? Mozna, moje dziewcze nie lubi SF. Ale siedzi w domus i nie wypisuje glupot.