Ludzie na tym filmie są ogłupieni dogmatami i wiarą katolicką. Głuchoniemi nawet po 20 latach gdy już sami są chorzy i umierają nienawidzą księdza zamiast mu wybaczyć i nawiedzają go w jego domu przed śmiercią. Są pełni nienawiści i chyba im się nudzi, skoro zamiast żyć własnym życiem robią wszystko by zaistnieć, być znanymi i coś robić/pracować. Niby tacy wierzący a do samej śmierci nienawidzą i życzą jak najgorzej drugiej osobie. Ksiądz ich nie gwałcił, a molestował - dotykał ich penisów, a oni traktują to jakby nic w życiu gorszego nie mogło się przytrafić. Później to już sporo osób liczyło na kasę od Watykanu i chcieli oczernić kościół bo są innego wyznania.
Kilka faktów:
Philip Jenkins, profesor Wydziału Religii i Historii w Penn State University, zakwestionował tezy zwiększonej ilości nadużyć seksualnych wśród księży i wyliczył, że w podobne przypadki angażowało się ok. 0,2% duchownych. Zdaniem Jenkinsa, wyciąganie wniosków z przypadków nadużyć wśród księży katolickich byłoby uzasadnione tylko wtedy, gdyby porównywano je do równie częstych przypadków nadużyć wśród duchownych innych wyznań, a także wśród osób nie będących duchownymi, np. nauczycieli czy wychowawców. W opublikowanym w 2002 roku artykule napisał:
"Badanie przeprowadzone przeze mnie na przestrzeni ostatnich 20 lat nie dostarczyły żadnego dowodu na to, że duchowni katoliccy lub innej religii objętej celibatem, mają większe skłonności do angażowania się w niewłaściwe zachowania lub nadużycia niż duchowni innych wyznań - czy w ogóle osoby nie będące duchownymi. Pomimo że niektóre media podnoszą takie przypadki jako kryzys celibatu, takie twierdzenie nie ma żadnych podstaw."
— Philip Jenkins
Jenkins zwraca także uwagę na sposób raportowania tych przypadków przez media na przykładzie Chicago, w którym wzięto pod uwagę wszystkie skargi złożone w ciągu czterdziestu lat i przeanalizowano je w odniesieniu do 2200 księży, którzy odbywali w tym czasie posługę kapłańską w parafii. W rezultacie uzyskano świadectwo o nadużyciach dokonanych przez 40 księży na przestrzeni czterdziestu lat, mające przy tym charakter przypuszczenia, a nie dowodu w sensie prawnym. Wśród tych przypadków tylko jeden dotyczył pedofilii w sensie karno-psychiatrycznym, zaś pozostałe – różnego rodzaju kontaktów seksualnych z osobami w wieku 16-18 lat, stanowiącymi naruszenie obowiązującego w danym okresie prawa.
Jenkins uważa, że – niezależnie od moralnej naganności tych kontaktów – nie można nazywać ich pedofilią, zaś manipulacją jest medialne nagłaśnianie takich przypadków tylko w przypadku kościoła katolickiego, z pominięciem nadużyć seksualnych duchownych protestanckich, żydowskich, muzułmańskich czy jakichkolwiek innych. W książce wydanej w 2003 roku Jenkins wyraził pogląd, że w rzeczywistości odsetek nadużyć seksualnych wśród księży katolickich jest znacznie mniejszy niż przypisywany im przez media i mniejszy niż w innych grupach społecznych.
Z raportu Johna Jaya z 2004 roku dotyczący duchowieństwa amerykańskiego wynika, że 4% duchownych w latach 1950-2002 zostało oskarżonych o molestowanie seksualne osób nieletnich. Dane te uwzględniają księży, którym postawiono zarzuty o popełnienie przestępstwa seksualnego z udziałem dzieci, nie uwzględnia natomiast skali zjawiska.
Z raportu Charol Shakeshaft, przygotowanego dla Amerykańskiego Departamentu edukacji, pedofilia wśród księży zdarza się nawet 100 razy rzadziej niż wśród np. nauczycieli. Raport przypomina, że w 2009 roku w USA zanotowano tylko 6 przypadków zgłoszeń molestowania, co stawia Kościół w szeregu z tymi grupami, które ze zjawiskiem pedofilii w swoich szeregach radził sobie najlepiej w całym kraju. Według danych arcybiskupa Silvano Tomasi odsetek pedofilów wśród księży wynosi 1,5-5%. Zgodnie z innymi źródłami jest to 4%.
btw: ksiądz jest zgodnie z prawem osoba publicznie znaną, zatem można podać jego nazwisko, zdjęcia, opisywać to w gazecie. Ofiary wypadków nie wolno, bo są osobami prywatnymi i obowiązuje tutaj ochrona danych osobowych, no i z samej grzeczności i szacunku obowiązuje cisza, nie mówi się też źle o zmarłym.
Można przyjąć Twoją tezę, że ludzie boją się mówić o takich rzeczach. Jedno pytanie. Widziałeś kiedyś w tv żeby po latach ktoś zeznawał, że go molestował NIE-ksiądz? Ciągle tylko "ksiądz pedofil, ksiądz pedofil", dlaczego nigdzie nie słuchać o politykach pedofilach, policjantach pedofilach itd?
To jest lewacka socjotechnika gdzie rywalowi przypisuje się negatywne określenie i tak się go niszczy. Wróg dostaje taką łatkę, że później może być święty a i tak każdy postrzega go przez pryzmat śmiecia. Przykłady? Kto w tym kraju nie myśli kibic-bandyta, katolik-oszołom, moher, narodowiec-faszysta, ksiądz-pedofil lub ku.wiarz itd?
Wszystko wymyśliły obsrane media i lewactwo żeby zdyskredytować ludzi o innych poglądach i z innym systemem wartości.
PS Oczywiście jestem za karą śmierci dla pedofilów.
Czyli według ciebie gwałt jest czynem złym, ale molestowanie jest już dopuszczalne, ciekawe rozumowanie. Idąc twoim tokiem myślenia powinniśmy teraz wypuścić na wolność każdego pedofila, bo niby czym różni się osoba duchowna od świeckiej? Dla mnie jako osoby wierzącej niepojęte jest jakim prawem księża dokonujący czynów pedofilnych chodzą na wolności, odprawiają msze i co najgorsze mają czelność spowiadać. Mam tylko nadzieję, że obecny papież weźmie się za to całe towarzystwo i doprowadzi w końcu do procesów sądowych tych ludzi, bo zamykanie ich w klasztorach to żadna kara. To co z tego, że więcej czynów pedofilnych dokonywanych jest przez osoby świeckie, to niczego nie tłumaczy, patologiczna interpretacja najważniejszego przykazania w naszej wierze też niczego nie jest usprawiedliwieniem, bo Jezus mówiąc "Przykazanie nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali" nie miał na myśli miłowania cielesnego, a duchowe i ci księża którzy molestowali czy gwałcili dzieci łamią owo przykazanie śmiejąc się swoim parafianom w oczy.
Oczywiście, ze gwałt czy robienie czegokolwiek wbrew czyjejś woli jest złe, tak samo sprawienie cierpiana i bólu. Być może powinno się niektórych wypościć, skoro tak samo się traktuje 20 latka piesczącego 14 latkę, jak 60 latka z 4 latką. W jednym kraju dozwolony jest seks od 12 r.z a w innym od 21 r.ż. Jak zatem widać to wcale nie jest takie oczywiste i proste, w dużej mierze zależne od kultury w jakiej się wychowało.
Jakbyś sam znalazł się w takiej sytuacji, albo Twoje potomstwo to nie pierd*** byś o wybaczaniu, i przychylnym traktowaniu księżyc, którzy dopuścili sie pedofilii. Czyn pedofilii to zbrodnia, którą należy karać jak najsurowszą karą, która nigdy nie powinna podlegać przedawnieniu. Nie interesuje mnie czy ksiądz czy policjant, czy tez nauczyciel dopuszcza sie tej zbrodni. Kara powinna być wymierzona, bez skrupułów. A co do kwestii opieszałości Watykanu- niestety Państwo Watykan , jak i cała struktura w Kościele (mam na mysli wyświęcone osoby, nie wierzących cywili ) to bardzo skomplikowana polityka, a sam Watykan nie raz dał plamę, a później mydlił naiwnym ludziom oczy, i nie mam tu na myśli jedynie kwestii pedofilii. Wszyscy jestesmy ludzmi, nikt nie jest nie omylny, ale na litość Boską! To co oni wyprawiają, jest żenujące!
Znalazłem sie w wielu podobnych sytuacjach, o których tutaj nie będę pisał. Po tym jak piszesz wnioskuje, ze nie ma sensu Tobie niczego tłumaczyć, bo tacy jak Ty nigdy nic nie zrozumieją. Pewnie nawet nie znasz definicji pedofilii i nie wiesz, ze kiedyś było to coś normalnego, wg psychologi nie działa się krzywda, ba! nawet gazetki były z rozbieranymi dziećmi do kupienia, a 3 letnie dziewczynki się masturbują.. Może za parę lat, gdy przejrzysz na oczy wejdę z Tobą w jakąś dyskusje, a teraz jedynie wkleję taki tekścik i więcej się nie odezwę:
"Na Podkarpaciu afera. P. Stanisław Piotrowicz, szef miejscowej Prokuratury, umorzył śledztwo przeciwko ks. Michałowi z parafii Tylawa, który zabierał na plebanię dziewczynki, kąpał je, czasem całował i dotykał w intymnych miejscach.
Szczerze pisząc cieszy mnie decyzja Prokuratury. Wolałbym, jednak, by nie dotyczyła ona kapłana katolickiego.
Główny hałas wokół sprawy czyni Gazeta Wyborcza . Jest to absolutnie zgodne z jej logiką. Politycznie poprawni od lat walczą o prawo do homofilii, zoofilii i nekrofilii natomiast przed paru laty ktoś dał sygnał i w miejsce sympatii do takich organizacji jak Amerykańskie Stowarzyszenie Młodych Chłopców i Mężczyzn pojawiła się u nich nagle nienawiść do pedofilii. A gdzie łatwiej znaleźć pedofila niż wśród księży lubiących zajmować się dziećmi?
GW nie lubi księży poza, rzecz jasna, postępowymi ale swoje ataki maskuje obłudnymi frazesami, że księża powinni szczególnie być poza podejrzeniem i podaje przykłady Episkopatów USA, Francji, a nawet Irlandii, które w pokorze przeczołgały się w prochu i pyle (pod bacznym okiem dziennikarzy), przepraszając za kilkadziesiąt przypadków pedofilii wśród księży. Co na łamach GW p. Małgorzata Bujara komentuje: Tak buduje się wiarygodność.
Wierzę, że p. Bujara po latach prania Jej mózgu przez polit-poprawnych naprawdę tak myśli (przykładem, co dzieje się z wielkim nawet umysłem po latach czytania GW , jest mój ukochany pisarz, p. Stanisław Lem ). Myli się jednak i to zasadniczo.
Otóż ja w przeciwieństwie do Norwida wielokrotnie mówiłem i pisałem: Nie ten ptak kala gniazdo, co je kala/ Lecz ten, co o tym mówi, a i się przechwala. Szkoda społeczna powstaje nie wtedy, gdy kobieta zabije dziecko w swoim łonie (za to będzie odpowiadać przed Sądem Ostatecznym indywidualnie) lecz wtedy, gdy to się wykryje, a jeszcze i pochwali.
Od tysięcy lat ojcowie (a czasem i matki ) molestowali seksualnie swoje dzieci. Jednak na ten temat panowała zmowa milczenia i słusznie. Dzieci miewały z tego powodu lekkie zaburzenia seksualne albo i nie (sam znałem bliżej dwie kobiety po takich przejściach) natomiast z całą pewnością ich urazy pogłębiłyby się, gdyby o tym mówiono, robiono wywiady, opisywano w gazetach...
Co więcej, nie można podważać mitu dobrego ojca i kochającej matki tylko dlatego, że raz na tysiąc wypadków ojciec (a raz na 10.000 matka) pozwolą sobie na czyny lubieżne, czasem zresztą dość niewinne z dziećmi Podważenie zaufania dzieci do rodziców jest szkodliwe społecznie i podejrzewam, że właśnie dlatego Wielki Wschód czy inny sanhedryn wydał polecenie, by pedofilię wyłączyć spod zboczeń zalecanych lub tolerowanych przez polit-poprawnych: chodzi o rozbicie rodziny, zasianie podejrzliwości między dziećmi a rodzicami. Kto wie, czy mój Pawełek nie poda mnie do sądu, twierdząc, że ma zaburzenia seksualne, gdyż w dzieciństwie sadzałam go na kolana i robiłam patataj-patataj? Może wygrać milion dolarów odszkodowania... . Matki same będą się bały, czy chęć przytulenia dziecka nie jest aby motywowana podświadomym seksualizmem? Będą leciały z tym do psychoanalityków... Okropność Otóż dla dobra społecznego sędzia, który wziął łapówkę, powinien być sądzony i skazany przez sąd kapturowy absolutnie bez podawania tego do wiadomości publicznej (bo nie można podważać mitu, że sędziowie są nieprzekupni ). To samo dotyczy księży, rodziców i innych osób grających role wymagające zaufania społecznego.
Na podobnej zasadzie kasjer, któremu chciano zwrócić nadpłacone 100 zł, oświadczył: Kasjer Banku Polskiego nie myli się nigdy i zatrzasnął okienko przed nosem zdumionej klientki (dostał za to od BP premię: 50 zł...).
Jeśli więc brat Michał (zbieżność imion przypadkowa) miał informacje, że x. Michał ma skłonności pedofilskie to powinien był donieść o tym Jego przełożonemu, który powinien był, po szybkim i dyskretnym zbadaniu sprawy, przenieść inkryminowanego kapłana na funkcję, gdzie nie miałby styczności z dziećmi. Kościół katolicki stosuje tu awanse na kanoników tytularnych itp., itd. Natomiast robienie z tego sprawy w gazetach jest społecznym szkodnictwem.
Jak napisałem na początku: cieszę się, że sprawie (jak na razie, bo polit-poprawni nie popuszczą...) ukręcono łeb. Martwię się, że w sprawie księdza.
Z tą pedofilią mocno się przesadza. Pedofilem miłośnikiem ośmioletnich panienek był np. Ludwik Carroll (ten od Alicji w Krainie Czarów ); nie tylko sąsiadki, ale i panie z towarzystwa na ogół bez obaw posyłały dziewczynki do jego domu uważając, że dotykanie przez mężczyznę (byle, oczywiście, bez nadmiernego natręctwa) raczej rozbudza kobiecość i pomaga niż szkodzi; również uodpornia na podobne zaloty w przyszłości. Oczywiście robienie czegokolwiek na siłę, nie wspominając o stosunkach seksualnych lub, nie daj Boże, o gwałcie powinno być z całą surowością karane. Jeśli zaś matka obawia się, że dotykanie przez księdza-pedofila (bo, oczywiście, ks. Michał jest pedofilem Dokumentacja nie pozostawia tu cienia wątpliwości ) może wywrzeć zły wpływ na przyszłe życie seksualne córki to bez rozgłosu (który z pewnością córce zaszkodzi) powinna jej zakazać chodzenia na plebanię a gdyby ksiądz pytał dlaczego, powiedzieć: Ksiądz wie, dlaczego co każda kobieta potrafi poprzeć dostatecznie wymownym spojrzeniem. I tyle.
Martwię się, że umorzenie dotyczyło księdza bo jestem przekonany, że gdyby był to laik, to wylądowałby w więzieniu lub co najmniej ze sporym wyrokiem na długich zawiasach. W tym przypadku umorzenie sprawy nastąpiło nie dlatego, że lekka pedofilia nie jest szkodliwa społecznie, lecz dlatego, że jest to ksiądz. Co, oczywiście, antyklerykałowie wyciągną jako argument, że Kościół w Polsce stoi ponad prawem.
Co w D***kracji nie jest dobrze widziane...
I może źle się skończyć dla Kościoła rzymskokatolickiego. W końcu p. Miller będzie musiał na wiosnę kogoś rzucić na pożarcie głodnemu i wściekłemu tłumowi... A kto jest lepszym towarem niż chrześcijanie?"
K.Mikke
"Słysząc co mówisz wiem kim jesteś"- Protekcjonalny ton, nutka radykalizmu- i nastała dla mnie jasność ;).
Rozbawiła mnie Twoja wypowiedz do rozpuku, twa pyszność i pewność w nieomylności wystawionej oceny wobec mnie, jest po dwakroć komiczna patrząc na moją profesję. A co do tekstu- cytujesz Mikke? Poważnie? :)
Problem znacznie lepiej ukazany jest w dokumencie "Deliver Us from Evil" z 2006 roku. Poniżej kilka cytatów:
"Nazywam się Tom Doyle. Od 35 lat jestem duchownym katolickim. Zostałem zwolniony z dwóch ważnych funkcji i odepchnięty na boczny tor przez przełożonych, ponieważ otwarcie stanąłem po stronie ofiar molestowanych przez księży, i zdaniem niektórych osób, zbyt głośno i zbyt krytycznie mówiłem o źródłach tuszowania tych spraw: matactwach, manipulacji, oszustwach, które miały miejsce na szczycie hierarchii".
Tom Doyle Wezwał biskupów do działania i przedstawił Konferencji Biskupów Amerykańskich, plan przeciwdziałania i naprawiania skutków pedofilii wśród księży. Napisał raport i przewidział kolosalny kryzys, który będzie kosztował Kościół miliardy dolarów. Raport mówił, że tysiące dzieci było molestowanych seksualnie przez księży na skalę masową. "Nie wiem co tam robili. Myślałem, że coś z tym uczynią ponieważ byli Konferencją Biskupów Amerykańskich, i zawsze mieli zdanie na każdy temat, od wojny atomowej i harcerzy, po hodowlę zwierząt i gumę do żucia. Wydawali osądy na wszystkie tematy i oceny moralne dotyczące wszystkich i wszystkiego. Ale tu- zamarli jak grób."
No niestety - były takie przypadki. Aczkolwiek wierzyć pojedynczej osobie nie jest za mądre, szczególnie takiej, która się może mścić, bo ją "zwolniono z dwóch ważnych funkcji i odepchnięto na boczny tor". Zycie pokazuje co chwila takie przypadki zemsty. W ogóle obecnie jest moda na pisanie książek tego typu bo to dobra kasa, szczególnie jak dotyczą tabu. Dla mnie ma to taką samą wartość jak teorie K.Dickensa, na których nieźle się dorobił. Tak się trzepie kasę na naiwnych. Badania naukowe które przedstawiłem maja znacznie większa wartość jeżeli je porównać z tym śmiesznym raportem który przedstawiłeś :)
Von Däniken robi dokładnie to samo co kościół. Czy kościół nie dorobił się sprzedając pewną książkę napisaną prawie 2 tys. lat temu? Możesz wierzyć w to co napisałem lub nie, ale są dowody na takie działania kościoła. Żaden sąd nie skazałby bez dowodów takiej szychy jak papież, którego broni cała armia adwokatów i nie tylko.
Nie robi tego samego, różnica tkwi w szczegółach. jest taka sama różnica jak miedzy religia latającego potwora spaghetti, a chrzescijanizmem. Według Ciebie nie ma roznicy? To ci wyśle na pw odnośnik gdzie ten temat poruszałem, bo nie chce mi sie znów o tym pisać.
ps
pseudonauka nie opiera się na metodzie badawczej, a Jezus itp to postać historyczna, jak i zdarzenia z tamtego okresu i wiele innych poszlak i dowodów.
"Jezus itp to postać historyczna" Popraw mnie jeśli się mylę, ale nie ma ani jednego dowodu na to, że taka osoba kiedykolwiek stąpała po Ziemi. Mało tego. Była cała masa niemal identycznych postaci w różnych religiach i to na długo przed samym Jezusem. Weźmy np Horusa, syna boga Ozyrysa.
Mitologia to co innego... Znaczna większość badaczy którzy poświecili praktycznie cale życie na studiowanie ksiąg uważają, ze postać Jezusa istniała. Ja nie mam zamiaru poświęcać na to swego życia, wiec im wierze, bo to są mądrzy wykształceni ludzie :) Jest to napisane na Wikipedii /mowa tu o micie Jezusa/:
"Obecnie zdecydowana większość badaczy uważa te teorie za błędne[1][2]". M. Bockmuehl, The Cambridge Companion to Jesus, Cambridge University Press, 2001, s. 123-124 B. Ehrman, Forged: writing in the name of God, HarperOne, 2011, s. 285: [Jezus] z pewnością istniał, jak stwierdza każdy kompetentny badacz starożytności, chrześcijański czy nie. Autor jest agnostykiem."
Zatem niezależnie czy badacz jest ateistą, muzułmaninem etc. to stwierdzają wszyscy to samo :)
Warto tez poczytać jak powstały ewangelie, listy, apokryfy, świadectwa - ciężko to podważyć :) Postać Jezusa również występuje w pismach żydowskich, indyjskich (gdzie podróżował) i pewnie nie tylko. To tak jakbyś miał 100 dowodów z rachunkiem prawdopodobieństwa 90% - owszem, jak to połączysz w całość nadal nie jest to 100% dowód, ale dla mnie wystarczający, by przyjąć ze tak właśnie jest :)
Ciekawe jaki byś miał stosunek do pedofilów w czarnych sukienkach i całej tej cgorej instytucji jaką jest Kościół jakby Ciebie molestował jakiś ksiądz?bardzo dobrze że o tym mówią i powinno ich spotkać to samo co robili tym niewinnym 200 głuchoniemym chłopcom i kara śmierci i chemiczna kastracja dla wszystkich pedofilów wpierwszej kolejności i 10 mln odszkodowania dla każdej ofiary to może te batmany następnym razem będą się wstydzić Boga zanim zrobią krzywdę biednemu dziecku czy kobiecie.Oko za oko i ząb za ząb!!!!