ponieważ filmy Kubricka nie są dla każdego. Z jednej strony mamy do czynienia z dziełami
nietuzinkowymi, które nie pozostawiają nas obojętnymi, a z drugiej mam czasami wrażenie, że to
co jedni uważają za genialne, inni krytykują jako słabe. Od razu oświadczam, że nie jest to żaden
pojazd po jego przeciwnikach i wyzywanie ich od bezmózgów, bo ja tez nie przepadam za jego
stylem i nie uważam jego dzieł za wybitne (choć niezmiernie intrygujące), ale rozumiem, że inni
mogą je za takie uważać i nie zamierzam się z nimi kłócić. Bo paradoksalnie obie strony mają
rację czym wracamy do początku, że nie są to filmy dla każdego- jedni go kochają, inni
nienawidzą. I może w tym tkwi siła jego dzieł.
Ja mam jeszcze większy problem bo tak jak Mechaniczna Pomarańcza jest jednym z moich ulubionych filmów, tak zachwytu nad Odyseją kosmiczną nie kapuje :)
Nie każdy film musi być dla każdego.Ja widziałem kilka filmów tego Pana,można powiedzieć że ma swój specyficzny styl który w nie których filmach jest ok w innych jest nie ok,np.mi Lśnienie kompletnie się nie podobało za to w filmie wojennym już mi bardziej pasował taki klimat za to ten film jest po prostu filmem którego dzisiaj nie uświadczymy,zresztą nie wiele osób chciałoby w kinie mase takich filmów bo takie filmy mają się wyróżniać,dlatego powstają co jakiś rok filmy nad wyraz oryginalne bądź zaskakująco dziwne w formie przedstawienia jakiegoś problemu bądź ogólnie "czegoś" i taki jest ten film.Dziś może nie jest aż tak ohydny bo widzieliśmy ohydniejsze filmy ale w tamtych latach był,szczerze to takie właśnie filmy najbardziej mogły zostać wiecznymi klasykami dzięki swej kontrowersyjności i tak zresztą chyba jest mnie np.niesamowicie rajcowało że "Czas Apokalipsy"był filmem zabronionym przez kilka lat bo komuś tam się nie podobało to co przedstawiał to daje niezłego smaczka że oglądamy konkretny dobry,mądry,głęboki film który przez swoją treść był zablokowanym filmem dziś np.takiego czegoś nie ma najlepszy przykład to "Ludzka Stonoga" (nie oglądać tego ;-)).Nie wiem czy widziałeś taki film "Drzewo życia" dla mnie nieporozumienie strasznie nudny film którego jednak nie oceniałem ale średnia jest kiepska,choć są tacy którzy ten film mają za dzieło tak samo jest z filmami Kubricka tylko może rocznik powoduję nader wyjątkowość i klimatyczność tychże produkcji czasem się zastanawiam czy ogólnie stare wysoko oceniane filmy nie oceniamy od czasu do czasu zbyt delikatnie bo jest jednak taka mania że jeśli ten film jest TOP to my troszkę próbujemy się z tym zgodzić i dajemy wyższą ocenę a gdyby miał jednak niską średnią i złe opinie czy też byśmy dali podobną ocenę jak wcześniej czy jednak zaniżylibyśmy bo większość uważa źle o tej produkcji ?