PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1275}

Mechaniczna pomarańcza

A Clockwork Orange
7,9 218 576
ocen
7,9 10 1 218576
8,6 37
ocen krytyków
Mechaniczna pomarańcza
powrót do forum filmu Mechaniczna pomarańcza

Dla mnie film obrzydliwy, wulgarny, bez smaku, pokazujacy najnizsze instynkty czlowieka.
Moze jest motyw zbrodni i kary, ale dla mnie ostatnia scena pokazala, ze i tak i tak bohater
pozostal soba - bez skrupulow, cyniczny i nieludzki - draniem smiejacym sie innym w twarz.
Nie podobal mi sie ten film moze dlatego, ze pokazal takie bezduszne, mechaniczne
podejcie do delikatnych spraw i pewnie dlatego wzbudzil kontrowersje, ale trzeba pamietac,
ze sa jakies granice, ktorych nie wolno przekraczac...
Byc moze jest to arcydzielo pod wzgledem technicznym czy jakims tam innym, ale dla mnie
film jest przerazajacy, bardzo niepokojacy...

użytkownik usunięty
ejmik

dodam jeszcze ze mam informacje z jednego zrodla ze wiele srodowisk uznalo ten film za kopiujacy inne i swoja obrzydliwoscia gorszacy roznych ludzi, w tym nie tylko ciebie, dla mnie to chala i nieporozumienie

ocenił(a) film na 10

Chała ,nieporozumienie ? To jak to możliwe ,że MP jest w kanonie najlepszych filmów w historii ?

KillingOffino

rozumiem że twoja opinia też się na tym opiera? ktoś inny mi powiedział że to dobry film to ocenię wysoko? xD

ocenił(a) film na 9

" wiele srodowisk uznalo ten film za kopiujacy inne..."

Które srodowiska? Jakie filmy kopiował?

ocenił(a) film na 10
hauser

10 lat i nadal się nie doczekał odpowiedzi XDDDD

ejmik

"film jest przerażający, bardzo niepokojący" - czy to nie komplementy dla dzieła sztuki?

idas15

Byc moze, ale to juz chyba zalezy, czego szukamy w dzielach sztuki. Ja osobiscie nie chce sie nimi martwic, a po tym filmie naprawde mialam wrazenie, ze cos jest nie tak, ze chwila, ale idziemy w zlym kierunku, ze chyba cale przeslanie filmu wymknelo sie spod kontroli. Nie chodzi o to, ze kazdy film musi byc grzeczny i ckliwy i musi konczyc sie happy endem. Nie, ale wazne, zeby z kazdego filmu wyniesc cos dobrego, zeby sie czegos nauczyc, cos wyniesc, przemyslec i wykorzystac. Ten film mnie zalamal i byl bardzo gorzki w odbiorze, zly. Skoro to jest wielkoscia rezysera - jego punkt, ale oceniam film. Nie mozna zawsze tlumaczyc, ze cel uswieca srodki, bo to jest pojscie na latwizne. Mozna byc wielkim rezyserem, robiac cos dobrego, niekonicznie siegajac po skrajnosci. Skrajnosci zawsze wywoluja kontrowersje i dyskusje i mysle, ze on o tym wiedzial. Czy w tym naprawde tkwi jego wielkosc i wielkosc tego filmu? Tak mi sie od razu skojarzylo z prasa brukowa. Skandal, ma byc skandal, bo wtedy gazeta jest poczytna. Tylko po co, do czego to prowadzi? Sa pewne granice, czasami warto sie zastanowic, czy w ogole jest sens je przekraczac. Mozna to zrobic dla sławy czy zysku, ale co potem... Jak sie zabrnie za daleko, zaczynaja sie klopoty i nie zawsze da sie z nich wyjsc. Temu filmowi sie to nie udalo. Kino ma otwierac oczy, a ten film sprawil, ze chce je miec bardzo mocno zamkniete.

ejmik

Hej no... rozumiem twój punkt widzenia, ale bez przesady. Nie powiedziałabym, że Mechaniczna to takie brukowcowe epatowanie skandalem i samymi skrajnościami... Na pewno jest mocna w wyrazie, ale przecież inaczej niż brukowce.

A jeśli chodzi o oczy... chcesz powiedzieć, że kino ma je otwierać, pokazując to, co chce się oglądać? Czy nie przydają się też takie filmy, które nam te oczy otwierają właśnie na to, czego unikamy, czego nie chcielibyśmy widzieć? Rany, może prawda jest taka, że wolelibyśmy jej nie znać, ale czy to znaczy, że kino ma jej unikać? Oczywiście nie musi być tak, że akurat Mechaniczna dotarła do jakiejś prawdy, ale nigdy jej nie znajdziemy, jeśli nie będziemy szukać... Moim zdaniem warto poruszać także drażliwe struny, a może nawet więcej: może jeśli coś boli, to właśnie znaczy, że jest ważne?

idas15

Oczywiscie, ze inaczej niz brukowce. Chodzilo mi jedynie o sam wydzwiek. O pogon za skrajnoscia, za "mocnymi wrazeniami" i moje pytanie po co, za jaka cene i do czego to prowadzi? Uwazam, ze to co wazne, nie musi byc jednoczesnie bolesne. Nie chodzi o to, ze w filmie ma byc tylko to, czego sama oczekuje. Bylabym naiwna, gdybym sie na to nastawiala. Zmierzam jednak do tego, ze skoro "poruszamy drazliwe struny" zrobmy to z klasa, ze smakiem, z wywazeniem. Ten film, az odrzuca i sciska za serce. Jak w ogole w czyjejs glowie moze zrodzic sie taki obraz... To jest dla mnie niepokojace plus to cale przeslanie...
Szanuje Twoja ocene i na pewno nie chce Cie atakowac. Powiedz mi, dlaczego ocenilas ten film az tak wysoko? Nie pytam o zadne techniczne sprawy, bo sie na tym po prostu nie znam, ale o fabule. Czemu 10/10?

ejmik

Ha. Dochodzimy po prostu do momentu w którym ścierają się skrajnie różne charaktery i upodobania. Ja uwielbiam wszystko, co "odrzuca i sciska za serce", a w moich ustach słowa "Jak w ogole w czyjejs glowie moze zrodzic sie taki obraz... " byłyby pieniem zachwytu. Dla mnie świat jest obrzydliwy i szalony i kocham go za to i nienawidzę jednocześnie. Pytasz "za jaką cenę", a dla mnie to co się dzieje pośrodku (zanim dotrzemy do celu tej całej błazenady, jeśli taki w ogóle istnieje) to świetna zabawa, nurzanie się w stylach i konwencjach, których mieszanie uwielbiam obserwować, odkrywanie połączeń, na jakie sama bym nie wpadła, a także poznawanie własnych słabości i ograniczeń. No nie wiem, ja po prostu lubię wszystko co przewrotne, a nawet brutalne i odpychające. No i wszystko to, co sprawia wrażenie twórczego, indywidualnego, oryginalnego. Nawet jeśli to tylko wrażenie a prawdziwa oryginalność nie istnieje (zastanawiam się nad tym).

A poza tym... Mechaniczna Pomarańcza jest po prostu super:D Kiedy pierwszy raz ją zobaczyłam, chciałam od razu zobaczyć ją jeszcze raz. Wszystko było takie ekscytujące i olśniewające, no i do tego ten bohater-narrator widzący świat na swój własny sposób, totalnie odmienny od powszechnie uznanego za poprawny. Badanie granic jest FAJNE. Tak, jestem jeszcze dzieckiem. I chcę być.

Dlaczego 10/10? Bo to jeden z moich ulubionych, ukochanych filmów. Nie uznaję takich terminów jak "arcydzieło", więc dziesiątki daję nie po to, żeby określić jakiś film jako absolutnie dobry, ale po to, żeby pokazać, co lubię najbardziej albo co zrobiło na mnie największe wrażenie. Te oceny są naprawdę bardzo umowne. Zresztą często je zmieniam - w zależności od nastroju.

PS. Nie weszłam jeszcze w konkrety na temat filmu, ale mam wrażenie, że i tak wystarczy tu już moich wypocin. Jeśli mimo wszystko chcesz wysłuchać laurki pod tytułem "za co kocham Clockwork Orange" to ja mogę pisać:D

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones