PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1275}

Mechaniczna pomarańcza

A Clockwork Orange
7,9 218 683
oceny
7,9 10 1 218683
8,7 38
ocen krytyków
Mechaniczna pomarańcza
powrót do forum filmu Mechaniczna pomarańcza

, a właśnie tym kierowałem się przy wyborze. Ot przeciętnie opowiedziana historia, do tego męczący obraz. Nie wiem, może "niewspółczesność" tego filmu mi nie odpowiadała. Film z przeszłości opowiadający o przyszłości, która z naszej perspektywy (mi) wydaje się jednak przeszłością (chodzi o scenerię, w jakiej zrealizowano film). Ponadto czuć nieco groteskowy klimat. Co do samej treści może niesie ze sobą jakiś tam uniwersalny przekaz, ale mnie podczas oglądania film zwyczajnie zanudzał. I nie chcę słuchać tekstów typu, że do tego filmu trzeba dojrzeć - po prostu jednym przypadł do gustu, innym nie, a zwolennicy filmu wyrażając się o nim w ten sposób ranią się swoją własną bronią - gdyby film był jednoznacznie dobry, nie byłoby słów krytycznych pod jego adresem.

użytkownik usunięty
pleban_ps

Spróbuję Ci wytłumaczyć dlaczego uważam ten film za wybitny.
Po pierwsze przekaz jest pokazany w bardzo radykalny sposób że można podczas seansu łezkę uronić.
Po drugie ten film wyznacza nowe standarty jest przełomowy i oryginalny wzór do naśladowania.
Po trzecie jest to najlepszy film o totalitaryźmie i inne filmy poruszające ten temat wzorowały się na tym.
Mówisz że film z przeszłości opowiadający o przyszłości.I to właśnie jest najlepsze że nieważne jakie realia czas świat totalitaryzm będzie złem.Poza tym akcja musiała rozgrywać się w przyszłości ponieważ aparatura nie mogła być wynaleziona w naszych warunkach.
"Groteskowy klimat" Zwykle nie lubię czegoś takiego ale tu nadawało to smaczku i nawet dialogi były wypowiadane w ten śmieszny sposób.Ale nie każdemu może się to podobać.
Nie będę mówił że nie zrozumiałeś po prostu to nie jest film dla każdego niezależnie od wieku czy IQ jednemu się podoba drugiemu nie.

ocenił(a) film na 10

Totalitaryzmu?! W którym miejscu? Ja się dopatrzyłem czego innego w tym filmie

użytkownik usunięty
towariszcz

A ja innego i to jest najlepsze.

ocenił(a) film na 10

Ale mógłbyś napisac gdzie zauważyłeś ten totalitaryzm?

użytkownik usunięty
towariszcz

Choćby w scenie kiedy Alex trafia do więzienia i widzimy obojętność naczelnika strażników i reszty.Później poddają go 'leczeniu' i nie interesują ich konsekwencje chcą tylko się go pozbyć.
No ale ja tego nie wymyśliłem.

ocenił(a) film na 10

Chyba źle odebrałeś film - nie widzialem w nim ani kawałka aluzji do totalitaryzmu. Raczej chodziło o to:
a) Alex nie jest już człowiekiem - ponieważ nie może dokonać wyboru
b) wyśmiewanie się z służby więziennej.

użytkownik usunięty
towariszcz

To pierwsze to prawda ale to żadne przesłanie.
A z tym drugim to pojechałeś :)

ocenił(a) film na 10

Nie jest to przesłanie? Ależ moim zdaniem jest.

A zauważ jak służba więzienna jak przesadnie wykonuje swoje rozkazy. W szczegolnosci glówny oficer.

użytkownik usunięty
towariszcz

A widzisz kolejne celowe przerysowanie totalitaryzmu.

ocenił(a) film na 10

Bo Alex w pewnym momencie stracił możliwość wyboru . Jak w systemie totalitarnym , można wybrać tylko jedną , jedynie słuszną drogę ;).

ocenił(a) film na 9

Abstrahując od kwestii ortografii (standart - ROTFL), to dawno nie
czytałem większych bzdur.

1. Łezkę uronić? Niby w którym momencie? I gdzie ten radykalny przekaz?
2. Standardy? Gdzie? Jakie? Toż już w innych filmach, których akcja
dzieje się w przyszłości, twórcy szli dalej w puszczaniu wodzy fantazji
(muzyka z kaset magnetofonowych, a w sklepach płyty winylowe - wolne
żarty).
3. ROTFL. Gdzie tu totalitaryzm? Ktoś go do czegoś zmuszał?
Społeczeństwo było trzymane za mordę? Nie zauważyłem tutaj nic takiego.
Raczej była demokracja "in all it's glory" (co najwyżej ze wszystkimi
jej wadami, cóż).

"Aparatura nie mogła być wynaleziona w naszych warunkach". Film bodaj z
1971 - czekam na przykłady tej aparatury. Magnetofony szpulowe? Były.
Odtwarzacze kasetowe? Były. Projektory kinowe? Były. Auta? Były. Płyty
winylowe? Były. Ochraniacze na jajka? Były. Telefony przewodowe? Były.
Nawet drzwi się automatycznie nie otwierają i nikt nie wpadł na to, że
bezprzewodowe telefony będą... ale mniejsza o to, bo nie traktuję tego
filmu jako SF. Niemniej nie było w tym filmie na dobrą sprawę NIC, co by
motywowało przeniesienie akcji do przyszłości - no, może poza realiami
politycznymi.

Ogólnie film bardzo dobry. Czy wybitny można się spierać, bo mnie np.
plastikowe kutasy nie kręcą i nie widzę w nich artyzmu (jak ten u tej
babki od gimnastyki, którym zresztą zarobiła w szczenę). Podobnie, jak
śmieszne wydaje się picie mleka przez huliganów. Wdzianek i stylistyki
nie komentuję, bo stary film, więc nie ma to sensu - mnie ona nie
przeszkadzała.

Klimatyczne dzieło, jak to u Kubricka, dobrze opowiedziana historia, bez
wątpienia zawsze aktualna i ponadczasowa, ale osobiście preferuję
Lśnienie. Mimo to film na 9/10 biorąc pod uwagę epokę, w której powstał.
Szkoda tylko, że scenarzyści nie pokusili się nawet o próbę
przeprojektowania przedmiotów codziennego użytku i tego, jak w
przyszłości będą wyglądać. Pisanie na kartkach papieru zdawało się
śmieszne. Mniej więcej wtedy debiutował np. Solaris na podstawie książki
Lema (film niestety beznadziejny - ten z 2002 znacznie lepszy) - i jakoś
pisarze SF już w tych czasach byli w stanie wymyślić wiele
interesujących patentów, czego niestety po tym filmie nie widać (a np.
książka Lema jest przecież jeszcze starsza niż ów film).

Stąd też tak jak mówię - bardzo dobry film, ale za mało w nim rewolucji,
by uznać go za dzieło wybitne. Zasłużone 9/10, ale do dyszki nieco mu
zabrakło. Na dyszkę zasługuje Lśnienie (rzecz jasna z zupełnie innych
powodów).

ocenił(a) film na 8

Jakie znowu "standarty" ? :D

Co do reszty - podpisuję się.

użytkownik usunięty

1/10 i od emnie. Brawo ze ktos zdemaskowal kino kiczu. Lacze uklony.

ocenił(a) film na 10

Ktoś nie potrafi czytać ze zrozumieniem?

ocenił(a) film na 10
pleban_ps

FACEPALM!

"przeciętnie opowiedziana" - to już nawet nie jest subiektywizm. To galopująca jaskro-ślepota.

ocenił(a) film na 7
szuwarcia

zobacz sobie film ponownie za jakies 3 lata
nie chodzi tu o to ze nie dorosłes ale moze przyjmiesz film za pare lat
,nieco inaczej. O ile moje żródła nie kłamią :P po premierze mechanicznej
pomaranczy film został dosc chłodno oceniony przez publikę a teraz nie
mozna zaprzeczyc ze to klasyka.

ocenił(a) film na 10
BAT_filmaniak

Ocenienanie filmu z góry, że jeżeli ma dużo lat, ma dobrego reżysera i scenarzyste i jest klasyką bez poprawnej interpretacji tego filmu jest... dziwne?

ocenił(a) film na 7
towariszcz

ja film widizałem bo mi go polecił kolega a przed obejrzeniem nie miałem
zielonego pojecia o kubricku

ocenił(a) film na 10
pleban_ps

przyczepiłeś się przede wszystkim do scenografii - no i nie można ukrywać, ze Alex słucha płyt analogowych - ale na to Kubrick wpływu nie miał, więc moim zdaniem nie można tego uznać za wadę filmu. gdyby wymyślał jakieś niestworzone nośniki, przyczepiano by się do nich.
a groteska... cóż, chłopcze... to miało takie być... nie tworzy się przecież sceny mordu z wykorzystaniem wielkiej rzeźby fallusa konwencji poważnej!!!

film jest bardzo wielowymiarowy: jest pewnym lękiem o to, jak będzie wyglądać przyszłość, jest refleksją nad totalitaryzmem (uznanie pojedynczego człowieka za przedmiot badań i nie zadbanie o jego przyszłość), ale w końcu wchodzą tematy mniej socjologiczne, a bardziej filozoficzne:
pytanie księdza: czy człowiek, który świadomie wybiera zło nie jest w pewnym sensie lepszy niż ten, który musi wybrać dobro?
no i w sumie temat gwałtu natury ludzkiej... bez przemocy nie da się i nigdy nie dało żyć... jest zakorzeniona w naszej psychice tuż po rozmnażaniu... niemożliwość jej czynienia jest więc atakiem na człowieczeństwo. Alex przez część filmu nie jest człowiekiem... jest mechaniczną pomarańczą - nakręcaną i wyciskaną.

a poza tym, MP trzeba docenić też pod względem czysto wizualnym: jest niesamowicie zagrany, intrygująco zmontowany i... cóż, tobie scenografia się nie podobała, ale mnie tam te ubrania Alexa i jego kolegów się podobały.
no i pozostaje ta niesamowita postać samego Alexa... BTW, wiecie, że po łacinie lex znaczy prawo? w takim razie Alex znaczy przeciwny prawu...

ocenił(a) film na 9
Lucy_in_the_Sky_with_Dia

"jest refleksją nad totalitaryzmem (uznanie pojedynczego człowieka za
przedmiot badań i nie zadbanie o jego przyszłość)".

A co to ma do totalitaryzmu? Ludzie, jak chcecie o czymś dyskutować, to
chociaż pokuście się o rozumienie pojęć, na które się powołujecie. TO
NIE JEST FILM O TOTALITARYŹMIE! Odsyłam do definicji, którą cytuję w
całości poniżej, by nie było więcej takich kwiatków:

===========================

Totalitaryzm (łaciński totalis - cały, całkowity), forma sprawowania
rządów, a zarazem uzasadniająca ją teoria, która polega na całkowitym
podporządkowaniu, jednostki i wszelkich przejawów życia społecznego
władzy państwowej, wskutek czego człowiek staje się jedynie funkcją
państwa lub społeczeństwa. Totalitaryzm to całkowite zaprzeczenie
indywidualistycznego - liberalizmu, głoszącego absolutną suwerenność
jednostki wobec społeczeństwa.

Cechą ustroju o charakterze totalitarnym jest wykluczający wszelką
demokrację bezwzględny autorytet władzy państwowej, a realizowane przez
tę władzę cele stają się celami wszystkich legalnie działających
organizmów społecznych. Stąd też niemożliwe jest istnienie jakichkolwiek
niezależnych od władzy struktur pośrednich (organizacji społecznych,
partii politycznych, ale również oświaty, zakładów pracy, kościołów,
rodziny). Władza w takim ustroju sprawowana jest poza wszelką kontrolą
prawną, a odgórnie narzucony przymus w stosunkach państwo-obywatel łamie
szereg podstawowych praw człowieka. Również w stosunkach
międzynarodowych państwo totalitarne dąży do stałego rozszerzania stref
swoich wpływów.

Państwo totalitarne charakteryzuje m.in.:

1) autokratyzm,

2) powszechna indoktrynacja za pomocą centralnie kierowanej propagandy,

3) całkowite podporządkowanie społeczeństwa przez wprowadzenie systemu
kontroli policyjnej opartego na terrorze,

4) uniformizacja (ujednolicenie) form życia społeczeństwa,

5) wprowadzenie monopolu oficjalnej ideologii,

6) zmonopolizowanie władzy państwowej, która jest skupiona w rękach
jednej partii (np. partii komunistycznej) lub masowego ruchu
politycznego (np. faszystowskiego),

7) centralne sterowanie gospodarką.

Za totalitaryzm uważa się model ustrojowy hitlerowskich Niemiec
(nazizm), Związku Radzieckiego, zwłaszcza w czasach stalinowskich
(stalinizm), a także państw Europy Wsch

=====================================

Gdzie w tym filmie jest cokolwiek na temat sprawowania rządów? Który z
w/w 7 punktów odnosi się do tej produkcji? ŻADEN.

Można się co najwyżej spierać co do suwerenności Alexa, ale z
totalitaryzmem też nie ma to nic wspólnego, bo totalitaryzm jest formą
USTROJU PAŃSTWOWEGO, a w filmie mamy ustrój jak najbardziej
DEMOKRATYCZNY, który zresztą doprowadził do takiego, a nie innego finału
tego filmu. Co więcej - NIKT ALEXA NIE ZMUSZAŁ DO "LECZENIA" - sam
chciał, sam do tego dążył, sam podpisał papiery - nie musiał tego robić,
miał wolny wybór. Poza tym ciężko uznać za suwerenność możliwość
mordowania, czy gwałcenia - to jest zabronione przecież w demokracji,
czy zatem demokracja jest systemem totalitarnym?

Powtarzam - nie znacie pojęć, to ich nie stosujcie. Totalitaryzm jest
ustrojem politycznym, a film ma się nijak do ustroju politycznego!

ocenił(a) film na 10
u_r_a_l

dobra, może rzeczywiście użyłam trochę niefortunnego słowa (wiele autorytetów stosuje je w tym kontekście i dlatego go tu użyłam) - chodziło mi o manipulację człowiekiem przez władzę, a w takim wypadku twoja, trafna przy mojej pomyłce, uwaga: "Co więcej - NIKT ALEXA NIE ZMUSZAŁ DO "LECZENIA" - sam chciał, sam do tego dążył, sam podpisał papiery - nie musiał tego robić, miał wolny wybór" jest jednak trochę nieprawdziwe: Alexem manipulowano, nie pokazano mu całokształtu zabiegu, przefiltrowano informację o tym, że "już nigdy nie trafisz do więzienia"...

i dziękuję za sprostowanie mojego błędu :)

pleban_ps

Ja również spodziewałem się czegoś więcej po tym filmie. Jednakże jestem w stanie zrozumieć dlaczego wiele osób uważa ten film za arcydzieło. Gdyby "Mechaniczna pomarańcza" powstała w 2009 roku to pewnie nie wzbudzałaby aż takich emocji. Ale film ten powstał prawie 40 lat temu. I zapewne jeśli bym go obejrzał na początku lat 70-tych, moja ocena byłaby całkiem inna. Dziś ten film po prostu nie szokuje tak, jak pewnie szokował wtedy.

ocenił(a) film na 10
matmich

Moim zdaniem film dzieje się w alternatywnej przyszłości ale nie doszukiwałbym się jakichś widocznych unowocześnień jak np: nowe wynalazki, gadżety różnego rodzaju itp. Raczej bardziej chodzi o przyszłość w sposobie myślenia ludzi, w sposobie bycia. W filmie można znaleźć mnóstwo futurystycznych szczegółów. Nawet gra aktorska jest inna. Aktorzy wypowiadają się w inny sposób, całość jest ubrana w dość specyficzny klimat, którego nie sposób podrobić. Widz musi umieć uchwycić te szczegóły.

Jeśli chodzi o totalitaryzm to według mnie można się doszukać pewnych cech, np. scena w więzieniu gdy Alex oddaje swoje rzeczy osobiste, a oficer każe mu stanąć za linią nie podając żadnego konkretnego powodu i nawet nasz główny bohater nie zadaje pytań. W kolejnych scenach jest pokazane jak Alex bez wahania wykonuje kolejne polecenia oficera. Wiadomo, że nie jest to nic szczególnego bo gdyby tego nie zrobił zapewne spotkałaby go kara ale on to robi z uśmiechem na ustach i w jego oczach nie widać ani strachu ani złości. W filmie nie widać jakoby władze jakoś wpływały na ludzi ale przecież w totalitaryźmie właśnie o to chodzi, żeby społeczeństwo nie zauważało jak władza wchodzi w coraz to więcej aspektów ich życia, a jednocześnie z uśmiechem to przyjmowali. Kubrick nie starał się pokazać wszystkiego czarno na białym, niektórych rzeczy musimy się sami domyślać i wywnioskowywać je z ukrytych szczegółów, dlatego MP można interpretować na wiele różnych sposobów i od nas tylko zależy co będziemy chcieli zauważyć a czego nie.

ocenił(a) film na 9
paciek

Co do więzienia, to jest więźniem. Dalej nie ma to nic do totalitaryzmu.
Z przestępcami nikt się nie pieprzy i nawet w dzisiejszych realiach
wygląda to bardzo podobnie. Pewnie nawet stają za linią. Dlaczego? Z
powodów bezpieczeństwa. Alexowi strażnik niczego tłumaczyć nie musi, bo
jest więźniem, w dodatku skazanym za morderstwo. Przecież więźniowie
zawsze oddają rzeczy osobiste i nawet w dzisiejszych realiach wygląda to
bardzo podobnie. Nikt go w więzieniu nie bił, nie spotkała go tam żadna
krzywda. Powiedziałbym, że był traktowany jak w szkółce niedzielnej w
porównaniu do tego, jak w rzeczywistości brutalne są wiezienia w
systemach demokratycznych. Niezależnie od tego nawet gdyby traktowano go
brutalnie (a tak nie było), to nie można nazwać tego totalitaryzmem, bo
nijak ma się do ustroju. Obejrzyj sobie film "Uśpieni" (bardzo dobry
zresztą) - tam masz właśnie więzienie, strażników i nie wygląda to tak
różowo, mimo że akcja dzieje się w USA, czyli kolebce nowożytnej
demokracji. Trzeba rozdzielać zachowanie strażników (często niezgodne z
prawem i procedurami) od ustroju politycznego. Totalitaryzm jest
ustrojem politycznym - jedyne co wiemy z filmu, to że panowała tam
demokracja i demokracja doprowadziła do takiego, a nie innego
zakończenia. Można wręcz powiedzieć, że ten film jest tryumfem
demokracji.

Kwestia resocjalizacji nijak ma się do ustroju. Gdzie tutaj ktoś
próbował kontrolować ludność? Mówiliśmy co najwyżej o formie
naprowadzania przestępców na dobrą drogę. W dzisiejszych czasach np.
niektórzy otrzymują specjalne bransolety elektroniczne i dzięki temu
wychodzą z więzienia - czy jest to w porządku? Też można się spierać. A
przecież żyjemy w kraju demokratycznym.

Mechaniczna Pomarańcza, to film o przemocy. Tylko i wyłącznie. Co
najwyżej może zadaje jeszcze pytania na temat tego, jak daleko powinna
być posunięta resocjalizacja, jaką powinna mieć formę, czy w imię
wyższego dobra można tłumić ludzkie instynkty. Pytanie tylko czy większą
karą za morderstwo jest stłumienie tych instynktów (jak w Mechanicznej),
czy np. kara śmierci, która przecież funkcjonuje w społeczeństwach
demokratycznych. Jakoś w Polsce większość chce kary śmierci, a
humanitarna ona nie jest - i jednocześnie nie jest objawem żadnego
totalitaryzmu. Jeszcze raz odsyłam do definicji.

Tłumienie instynktów przestępców ciężko uznać za jednoznacznie naganne
(a tym bardziej za przejaw totalitaryzmu, bo nie ma to nic do rzeczy).
Wystarczy wspomnieć o pedofilach - w niektórych krajach przeprowadzana
jest np. kastracja farmokologiczna pedofilów. Nawet w Polsce pojawił się
ostatnio ten pomysł i nikt nie widzi w tym objawu totalitaryzmu, czy
działania przeciw demokracji. Dlatego apeluję jeszcze raz - co innego
dyskusja na temat światopoglądu i zapatrywania na kwestię resocjalizacji
więźniów (morderców - jak w przypadku z filmu), a co innego sprawa
totalitaryzmu, która nie ma z tym nic wspólnego.

ocenił(a) film na 10
u_r_a_l

Widziałem "Uśpionych" i rozumiem o co Ci chodzi. Ja nie twierdzę, że w MP istnieje totalitaryzm ale że są tam jego cechy. Popatrzmy np na dwóch przyjaciół naszego Alexa, którzy po wsadzeniu go do więzienia zostają policjantami i bez skrupułów go pałują podczas kolejnego spotkania. Następnie gdy Alex trafia do domu tego pisarza można usłyszeć z jego ust (pisarza) , że policja często przyprowadza w tamto miejsce swoje ofiary. Można wywnioskować z tego, że policja ma ogromną władze i terroryzuje obywateli bez żadnych konsekwencji i to właśnie jest cecha totalitaryzmu. Temu zaprzeczyć nie można.

ocenił(a) film na 9
pleban_ps

Debile! Kto nie lubi mechanicznej pomaranczy ten debil!

użytkownik usunięty
VicVega

Kto lubi Mechaniczną pomarańcze ten debil.
Przyjemnie?

ocenił(a) film na 10

ale wy to bijecie murzynów XD


<za krótki>

ocenił(a) film na 10
VicVega

ale wy to bijecie arabów XD

proszę, bez takich tekstów, pokażcie, że oglądacie dobre filmy i umiecie podawać inteligentne argumenty...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones