PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1275}

Mechaniczna pomarańcza

A Clockwork Orange
1971
7,9 223 tys. ocen
7,9 10 1 222672
8,8 85 krytyków
Mechaniczna pomarańcza
powrót do forum filmu Mechaniczna pomarańcza

to nie jest moim zamiarem.Nie chce się też kłócić czy film jest dobry czy zły.Dla mnie to złe kino nie nazwę tego gniotem z szacunku do pana Kubricka,którego lubię i bardzo wysoko cenię za film Lśnienie oraz Spartacus i żałuję jednocześnie,że już nie ma tak wybitnych wizjonerów wśród dzisiejszych reżyserów.A więc tak książki nie czytałem,a film oglądałem w wieku 21 lat więc ktoś kto oglądał ten film jako dziecko może mieć do mnie pretensje,ale tak jak mówiłem wcześniej oglądałem go w wieku 21 lat i nie zrobił na mnie wielkiego wrażenia.Generalnie główny bohater to antybohater i nie lubię takiego zachowania jakie prezentował ten pan.Film namawia do przemocy i agresji do znęcania się nad słabszymi nawet wśród własnego gangu( nie każdy jest Rambo).Mówi,że zło jest cool,a bycie dobrym to spisek rządowy mający ukryć prawdziwą naturę człowieka tak to odebrałem.Nawet fajne laski nie pomogły.Film może nie jest nudny,ale mówienie,że człowiek jest mechaniczną pomarańczą,bo każą mu czynić dobro zamiast zła nie przypadł mi do gustu.Tak jak mówiłem w każdym filmie doszukuje się pozytywów i tu też takie znalazłem,a mianowicie ciekawa sceneria,dobrze przedstawione niektóre postacie,ale wkradanie się do czyiś domów,bicie dla przyjemności i mordowanie dla frajdy,a potem wielkie żale to nie dla mnie.Urodzeni mordercy są o wiele lepsi tam przynajmniej główni bohaterowie mieli motyw bycia złym wychowani w patologicznym środowisku zaczęli zabijać,a tutaj dzieciak miał wszystko nawet kochających rodziców(ja mam ojca alkoholika),a robił z siebie debila.Dlatego ode mnie 1/10 przepraszam fanów,że może obraziłem wasze uczucia do tego filmu,ale to nie było moim zamiarem,a jak ktoś powie,a te filmy oceniłeś tak to ja powiem,że tu się ocenia film Mechaniczna Pomarańcza,a nie czyiś gust filmowy.

użytkownik usunięty

Jestem fanem zarówno filmu jak i książki i muszę się z tobą zarówno zgodzić jak i nie zgodzić. Zacznę od tego, że polecę ci jednak zapoznać się z książką, gdyż film został nakręcony na podstawie amerykańskiej wersji książki, która kończy się o jeden rozdział wcześniej od filmu (nie wspominam już o wielu zmianach mniejszych i większych, które wprowadził Kubrick). Otóż w tym ostatnim rozdziale główny bohater spotyka Pete'a, jedynego z jego bandy, który przedtem był na uboczu i po tym spotkaniu stwierdza, że wszystko co dotychczas robił na dłuższą metę jednak mu się nie podoba. Nie jestem w stanie ci dokładnie przedstawić tego w jaki sposób główny bohater do tego dochodzi (najpewniej dlatego, że cała książka jest napisana mocno bełkotliwym slangiem), ale żebyś wiedział, że prawdziwa pomarańcza jest inna od filmu. Inną rzeczą jest "namawianie do złego i spisek rządowy", otóż o ile film naprawdę namawia do złego, co było de facto nie zamierzone przez reżysera (ponoć kiedy po pokazach przedpremierowych w Anglii pojawiły się grupy młodzieńców stylizujących się na bandę Aleksa z filmu Kubrick nie dopuścił, by film miał swoją premierę w Wielkiej Brytanii), o tyle obawiam się, że źle zinterpretowałeś działania rządu. Może nie jest to tak dobrze opisane w filmie, ale w książce plagą całego kraju są bandy podobne do tej głównego bohatera, dlatego też rząd dochodzi do wniosku, że współczesny człowiek jest z natury zły i usiłuje opanować rosnące społeczeństwo kryminalistów.
A teraz co do zgody. Zgadzam się, że bohater jest odrażający, jego zachowanie jest irracjonalne i z początku się go wręcz nienawidzi. Zauważ jednak, że w więzieniu pokazane jest, że chce się on zmienić tylko nie potrafi. Przez ten cały zabieg bardzo łatwo niejako polubić głównego bohatera, chcąc wraz z nim by się zmienił. Gdy powraca do normalnego życia wiemy, co robił i na co zasłużył, ale tak naprawdę sympatyzujemy z nim i jak to często bywa w filmach Kubricka nie do końca wiemy, kto jest tym złym.
Aha, morał filmu, to "nie należy ingerować w wolną wolę" książka bardziej mówi "każdy człowiek zmienia się z czasem".

ocenił(a) film na 9

"Film namawia do przemocy i agresji do znęcania się nad słabszymi nawet wśród własnego gangu"

Zupełnie tego nie widzę. Podobnie jak wizerunek Chrystusa na krzyżu nie jest afirmacją bestialstwa.