totalny , totalny gniot ... kolo filmu sci-fi to nawet nie leżał ....
moge podac kilkadziesiat filmow co bardziej zasługuje na ta pozycje ...
jak tu wogule ustawiany jest rankig ?... przez jakis nawiedzonych krytykow filmowych?
Heh, film, którego akcja rozgrywa się w sfuturyzowanej, alternatywnej rzeczywistości "nie leżał" obok sci-fi? Dziwne pojęcie o tym dość pojemnym gatunku.
dzieki piękna ....
myślałem że mnie tu "zaszczekają" .... broniąc tego "arcydzieła"
... wegług mnie film ... nieważne sci-fi czy inny .... powinien wzbudzać jakiekolwiek dobre emocje ...
po tym "czymś" ... przepraszam Was wszystkich .... miałem tylko obrzydzenie .....
Ja też uważam ze chociaż Stanleya lubię i cenię to fil na tle książki wypada bardzo słabo . Przede wszystkim nie wiem po co pozmieniał ł niektóre watki a o niektórych ważnych jakby zapomniał .J
bo jak ktoś zobaczy, że coś jest sci-fi to od razu myśli, że wszędzie dookoła będą latać statki kosmiczne i mutanci