Filmu jeszcze nie widziałem ale mam zamiar obejrzeć. Ciekawi mnie co znaczy tytuł i czy ma coś
wspólnego z treścią filmu?
Jeżeli chodzi o mechaniczną pomarańczę, to w filmie takiego urządzenia nie zobaczysz, ani nic co mogłoby ją przypominać.
Jaki ma związek z filmem, tego do końca nie wiem, a raczej nie jestem w stanie Ci wyjaśnić. Film jest na tyle wielopłaszczyznowy, że widz sam może interpretować go na niepowtarzalny i oryginalny sposób; wszystko zależy od Twoich osobistych przeżyć, światopoglądu czy wyznawanych zasad moralnych. W tym tkwi atut tego filmu. Możesz albo zrazić się do tej produkcji, jeżeli "uznajesz" jedynie hollywoodzki styl narracji albo oglądać z zaciekawieniem i wysnuć własne wnioski.
Ja nie chcę w żadnym kierunku Twojego umysłu kierować podczas filmu. Sam wybierasz ścieżkę interpretacji. Tytuł może być dla jednego zniechęcający, ale nie oceniamy książki po okładce.
Miłego seansu.
W filmie nie jest to wyjaśnione, ale w książce chodziło mniej więcej o to, że dobry człowiek jest słodki jak pomarańcza, a Alex zmuszony do dobroci stawał się mechaniczną pomarańczą.
Autor książki - Burgess znał język malajski, w którym 'Orang' znaczy człowiek - zastosował grę słów i tak mechaniczny(w oryginale clockwork - nakręcany) człowiek stał się miechaniczną pomarańczą.
Jest to wszystko bardzo dokładnie wyjaśnione w przypisach do książki Mechaniczna Pomarańcza (wydawnictwa Vis-a-Vis Etiuda).