moim zdaniem montażysta zapieprzył. film powinien skończyć się po tym jak został wysadzony ten czerwony samochód, bo i tak było wiadome, że uciekł z tego samochodu na stacji paliw
Uwaga Spoilery!!!
Zgadzam się. Powinno się skończyć po wybuchu tego czerwonego i wtedy można byłoby sobie "pogdybać" - "uciekł? A może jednak nie uciekł?" (chodzi oczywiście o scenę na stacji paliw), a tak jak jest podane wszystko na tacy i wiadomo, że uciekł to ujmuje to całości. Ale i tak dałam 7, bo bardzo podobała mi się ta scena ze zlewozmywakiem. Myślałam, że naprawdę jej tam rękę wsadził ;-)
racja, to jest już chyba tradycja, że wyjaśniają wszystko, bo myślą, że ludzie są głupi. Szkoda, że mało jest już dzisiaj twórców co nie wyjawiają wszystkich kart
I według mnie tym właśnie trochę tak jakby strzelali sobie sami w stopę. Jak jest zakończenie nie do końca jasne to w umysłach widzów pozostaje znak zapytania przez co film zostaje dłużej zapamiętany. A tak, jak jest wszystko podane na tacy to ocena filmu spada i też szybciej się taki film zapomina.